prostesty
Co tak naprawdę się stało? Cichanouska: "Nie daj Boże, by ktoś stanął przed takim wyborem"
Swiatłana Cichanouska została wywieziona z Białorusi przez białoruskie władze, nie miała wyboru - powiedziała agencji Reutera przedstawicielka kandydatki w niedzielnych wyborach prezydenckich Wolha Kawalkowa. Wyjazd pozwolił na uwolnienie szefowej jej sztabu Maryi Maroz. - Ważne, że jest wolna i żyje. Wyjechały razem z Maryją Maroz. Jednak zakładnikami jest część zespołu Swiatłany - przekazała. Tymczasem Cichanouska zapewnia na nagraniu opublikowanym na YouTube, że decyzję o wyjeździe podjęła sama. - Nie daj Boże, by ktoś stanął przed takim wyborem, przed jakim stanęłam ja - dodaje.