ks. Niedzielak
Tajemnicze morderstwa księży w 1989 r.
Jest początek 1989 r. trwają przygotowania do rozmów w Magdalence, a wkrótce do obrad okrągłego stołu. W tygodniku „Polityka” ukazuje się wywiad z Lechem Wałęsą pod tytułem „Dlatego musimy się dogadać”. Atmosfera jest pełna niepewności, ale i nadziei na to, co przyniesie nowy rok. Tymczasem 20 stycznia dochodzi do brutalnego mordu na ks. Stanisławie Niedzielaku, proboszczu na warszawskich Powązkach. Ponad siedemdziesięcioletni duchowny został najpierw pobity, a później „nieznani sprawcy” fachowo złamali mu kark. 10 dni później, 30 stycznia, w swoim mieszkaniu na białostockiej plebanii znaleziono martwego ks. Stanisława Suchowolca. Zgon miał nastąpić w nocy w wyniku zatrucia tlenkiem węgla, który był spowodowany zapaleniem się uszkodzonego pieca. W lipcu śmierć dosięga ks. Sylwestra Zycha. Oficjalna przyczyna zgonu to przedwakowanie alkoholu. Ale ksiądz jest od wielu lat abstynentem…