Kobylarz
Reklama
Kobylarz zeznawał przed komisją, internauci komentowali. Przypomniał im się polityk PO
Nie pracowałem dla Marka M.; kiedyś miałem zostać jego asystentem, ale ostatecznie zrezygnowałem - zeznał dziś przed komisją weryfikacyjną Kamil Kobylarz. Zaprzeczył też, by świadczył Markowi M. usługi w oparciu o umowę o dzieło lub umowę zlecenie. Kobylarz po swoich zeznaniach stał się "gwiazdą" w serwisach społecznościowych.