Glenn Jorgensen
Reklama
Jorgensen przedstawia dowody eksplozji w kadłubie Tupolewa. "Ta energia musiała skądś pochodzić"
<p>- Z badań wiemy, że aby doszło do takiej fragmentacji ciał musiała działać siła 350 G, stąd też skierowaliśmy pytanie do NIAR, czy biorąc pod uwagę obecny stan badań i poprzednie scenariusze brane pod uwagę przez poprzednie komisje, w takiej sytuacji jak w Smoleńsku możliwe jest osiągnięcie takiej siły - mówił podczas dzisiejszej konferencji podkomisji smoleńskiej ekspert lotniczy, Glenn Jorgensen.</p>