Garbatka-Letnisko
Dyrektor cieszący się zaufaniem uczniów i rodziców poszedł w odstawkę. W tle lokalne układy i dęte zarzuty
On chciałby, żeby wszyscy byli dla siebie dobrzy i mili, chciałby, żeby się wszyscy dogadywali. Starał się chronić też ludzi, żeby pani wicedyrektor nie robiła im krzywdy. Widać było, że nie wszystko jest różowe, ale nie skarżył się, bo nie chciał innym robić kłopotu - mówi portalowi jeden z chcących zachować anonimowość rodziców o wymuszonej rezygnacji zasłużonego i powszechnie szanowanego dyrektora szkoły. W sobotę odbędzie się kolejny protest w jego obronie.