Damian Kita
Reklama
Burdy na Marszu Niepodległości efektem działań prowokatorów? Kita: Ciekawy jest jeden wątek
Na nagraniu opublikowanym przez MSWiA widać czoło Marszu oraz za nim, sporą grupę kibiców. Ci jednak nie zwrócili uwagi na to miejsce (okolice bramy z szyldem Empiku -red.). Po tym pojawiło się kilkanaście osób w pełni ubranych na czarno, rzucających się w oczy. Wtedy zaczęło się całe zamieszanie - opowiadał rzecznik Marszu Niepodległości Damian Kita, odcinając się od przemocy 11 listopada w Warszawie. Drugi z gości "Politycznej Kawy" Tomasza Sakiewicza - Adam Borowski- przyznał, że jest przekonany o obecności prowokatorów.