Czerwone kadry Sądu Najwyższego
Weryfikacja Sądu Najwyższego, której nie było. Z PRL gładko w III RP
Kolejna publikacja „Codziennej” prezentuje, kim naprawdę byli sędziowie Sądu Najwyższego powołani do jego składu w 1990 r. 40 proc. z nich orzekało w SN jeszcze w czasach PRL. Nowi prawnicy często nie byli od nich lepsi pod względem uwikłania w system komunistyczny. W rezultacie Sąd Najwyższy mógł skutecznie stawiać tamę rozliczaniu zbrodni komunistycznych, ich moralnej ocenie i wskazywaniu winnych.