chciał zabić
UJAWNIAMY! Chciał zabić, ale może wyjść na wolność. Przez absurdalne zagrywki sędziów z wydziału karnego
W Sądzie Okręgowym w Warszawie toczy się proces mężczyzny oskarżonego o usiłowanie zabójstwa. W składzie orzekającym jest dwójka sędziów, którzy do niedawna nie mieli żadnego problemu, aby wspólnie rozpoznać sprawę. Do czasu, aż do akcji wkroczył sędzia Piotr Gąciarek, który wydał zdumiewające zarządzenie - zasugerował w nim, aby sędzia Agnieszka Jarosz rozważyła wniosek o wyłączenie sędziego Stanisława Zduna. I ona takowy złożyła. Z tego może być zadowolony jedynie obywatel Azerbejdżanu, który odpowiada za pchnięcie nożem rodaka. Bo w niedzielę kończy się okres tymczasowego aresztowania. I nie wiadomo, czy będzie komu podjąć decyzję o jego przedłużeniu. "Jeśli nie, to oskarżony wyjdzie na wolność. I tyle będziemy go widzieli" - tłumaczy jeden z prawników.