Zaczęło się od ataku na Odessę na południu Ukrainy. Szef administracji regionu Ołeh Kiper ogłosił na platformie Telegram, że służby kryzysowe oceniają zniszczenia spowodowane atakiem, ale nie podał szczegółów. Zaznaczył, że nie ma informacji o ofiarach.
Poprzedniej nocy rosyjskie wojska zaatakowały infrastrukturę portową i energetyczną w obwodzie odeskim, co doprowadziło do pożaru w ważnym porcie i zakłóciło dostawy prądu do około 120 tys. osób. Według władz jedna osoba została ranna.
„Rosja próbuje zakłócić logistykę morską, przeprowadzając systematyczne ataki na infrastrukturę portową i energetyczną”
- ocenił na Telegramie wicepremier Ukrainy ds. odbudowy Ołeksij Kułeba.
Duży atak z powietrza Rosja kontynuowała nad ranem. W przestrzeni powietrznej Ukrainy pojawiły się liczne drony typu Shahed-131/136. Nad ranem na całym terytorium Ukrainy został ogłoszony alarm o ataku z powietrza w związku z aktywnością rosyjskiego lotnictwa strategicznego oraz samolotów MiG-31K, zdolnych do odpalania pocisków hipersonicznych Ch-47M2 Kindżał.
Prawdopodobnym celem ataku jest infrastruktura energetyczna w centralnej i zachodniej części Ukrainy. Lokalne media poinformowały o aktywności obrony przeciwlotniczej i wybuchach w Kijowie oraz na przedmieściach ukraińskiej stolicy.
W poniedziałek wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzegł w codziennym orędziu, że 23, 24 i 25 grudnia to dni największego ryzyka zmasowanych rosyjskich ataków rakietowych i dronowych.
W związku z atakiem Federacji Rosyjskiej, w polskiej przestrzeni powietrznej rozpoczęło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa.
❗️ Uwaga. W związku z atakiem Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy, w polskiej przestrzeni powietrznej rozpoczęło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa.
— Dowództwo Operacyjne RSZ (@DowOperSZ) December 23, 2025
Zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ… pic.twitter.com/Kkpu5HTtnF
W ostatnich tygodniach Rosja nasiliła ataki na port w Odessie i pobliskie obszary, starając się ograniczyć Ukrainie dostęp do Morza Czarnego i zaburzyć ważne szlaki logistyczne do granicy z Mołdawią - podkreślił Reuters, powołując się na ukraińskich urzędników