Komentarz prezydenta Francji Emmanuela Macrona o "śmierci mózgu" NATO spotkał się z krytyką wielu państw należących do sojuszu. Okazuje się, że cierpliwość straciła też dotychczasowa sojuszniczka Macrona - Angela Merkel. - Mam dość sprzątania po tobie - powiedziała cytowana przez "New York Times" kanclerz Niemiec.
Prezydent Francji Emmanuel Macron w rozmowie z "The Economist" oświadczył, że brak przywództwa ze strony USA powoduje - jak to określił - śmierć mózgu NATO. Ostrzegł też inne kraje europejskie, że nie mogą liczyć na pomoc Stanów Zjednoczonych w zakresie obronności.
Wypowiedź Macrona spotkała się z odpowiedzią m.in. ze strony amerykańskiego sekretarza stanu, Mike'a Pompeo oraz przedstawicieli polskich władz, na czele z premierem Mateuszem Morawieckim.
Morawiecki w rozmowie z "Financial Times" nazwał NATO "najważniejszym sojuszem na świecie, jeśli chodzi o zachowywanie wolności i pokoju" i powiedział, że kwestionowanie tego, czy członkowie mogą na siebie liczyć w kwestiach obrony - co jest postawą europejskiej architektury bezpieczeństwa - jest "niebezpieczne".
Okazuje się, że nawet Angela Merkel odwróciła się od swojego sojusznika po tej wypowiedzi. Jak podaje "New York Times" między niemiecką kanclerz a prezydentem Francji miało dojść do ostrej wymiany zdań podczas uroczystej kolacji w 30-lecie upadku muru berlińskiego.
Rozumiem twoją skłonność do politycznych przełomów. Ale mam dość sprzątania po tobie. Raz za razem, muszę sklejać fragmenty filiżanek, które rozbiłeś, żeby potem móc z tobą usiąść i wypić herbatę
- powiedziała Merkel.
Z kolei Macron miał tylko odpowiedzieć, że nie może pojechać na grudniowy szczyt NATO w Londynie i udawać, że nic się nie stało.
https://t.co/Dr1BSa6MLX via @NYTimes. Merkel tells Macron she’s tired of regluing all his broken china. My take
— Steven Erlanger (@StevenErlanger) November 23, 2019