Roszczenia dotyczące reparacji za II wojnę światową dla Polski od Niemiec utrudniają pojednanie tych państw - stwierdził przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec biskup Georg Baetzing. Wypowiedź padła podczas walnego zgromadzenia Konferencji Episkopatu w Fuldzie i szybko obiegła największe niemieckie media.
Ogólna kwota strat Polski poniesionych wskutek niemieckiej agresji, to 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów zł, co w przeliczeniu daje 1,3 biliona euro. Starania polskiego rządu o wypłatę odszkodowań, zaraz po opublikowaniu raportu, były szeroko komentowane przez niemieckie media. Pomimo tego, że rząd RFN utrzymuje stanowisko przeciwko wypłacie zadośćuczynienia, w Bundestagu pojawiają się politycy krytykujący tę decyzję.
„Ani Polska, ani Grecja i inne uprawnione do reparacji kraje nie zasiadły wtedy do stołu. Jeśli porozumienia są zawierane kosztem krajów trzecich, jest to niedopuszczalne na mocy prawa międzynarodowego”
– podkreśliła Żaklin Nastić (Lewica) odnosząc się do argumentów niemieckiego rządu, jakoby Polska miała się zrzec prawa do reparacji.
Pomimo tego, że z niemieckiej lewicy słychać głosy wspierające starania polskiego rządu, kompletnie przeciwne dochodzą ze strony kościoła. Podczas wczorajszego walnego zgromadzenia Konferencji Episkopatu w Fuldzie przewodniczący Niemieckiej Konferencji Episkopatu biskup Georg Baetzing stwierdził, że domaganie się przez Polskę odszkodowania od Niemiec za straty poniesione podczas II wojny światowej jest "przeszkodą w pojednaniu".
"Właściwa droga do pojednania polega na wzajemnym poznawaniu się, wizytach, wspólnych projektach. Uważam, że w tym kontekście żądanie reparacji jest raczej przeszkodą niż wsparciem"
- stwierdził duchowny. Jego wypowiedź opublikowały największe niemieckie media.
Przypomnijmy, że biskup Georg Baetzing nie unika komentarzy do spraw politycznych i kontrowersyjnie odniósł się m.in. do wyniku ostatnich wyborów we Włoszech. Jego zdaniem zwycięstwo prawicowej partii, z Georgią Meloni na czele, jest zagrożeniem dla "spójności w Europie".