Na pokładzie statku znajdowało się 32 osób: 30 Irańczyków i dwóch obywateli Bangladeszu. W sobotę ratownicy odnaleźli ciała dwóch marynarzy z tankowca; wcześniej we wtorek wydobyto ciało jednego. Przedstawiciele irańskiej firmy, która jest właścicielem statku, mieli nadzieję, że pozostali członkowie załogi przebywali w maszynowni, której mógł nie dosięgnąć ogień.
Tankowiec należący do firmy zajmującej się transportem ropy National Iranian Tanker Co transportował prawie milion baryłek tzw. lekkiej ropy do Korei Południowej. 6 stycznia wieczorem zderzył się z hongkońskim frachtowcem CF Crystal na Morzu Wschodniochińskim na wysokości Szanghaju, w odległości ok. 250 km od wybrzeża. Po kolizji na tankowcu wybuchł pożar.
China rescuers recover two bodies, black box from Iranian tanker which caught fire https://t.co/mlwVVV9pw1 pic.twitter.com/BHIxzAxZys
— NDTV (@ndtv) 13 stycznia 2018
Sanchi podryfował w środę po południu do wyłącznej strefy ekonomicznej Japonii. Silny wiatr sprawił, że jednostka oddaliła się od wschodnich wybrzeży Chin. Władze w Pekinie ostrzegały przed wyciekiem ropy i katastrofą ekologiczną spowodowaną zatonięciem jednostki.
Latest on oil tanker ablaze off China’s east coast:
— CGTN (@CGTNOfficial) 13 stycznia 2018
- large fire burning a week after collision
- tilted to the right, drifting south
- likely to explode and sink
- 14 vessels sent for rescue operation, including one from Japan, two from South Korea pic.twitter.com/zatXCQoPTr