Samolot Azerbaijan Airlines leciał ze stolicy Azerbejdżanu, Baku, do Groznego w Czeczenii w południowej Rosji, kiedy zboczył z trasy i rozbił się w Kazachstanie. W katastrofie zginęło 38 osób, przeżyło 29. Większość pasażerów samolotu Embraer 190 stanowili obywatele Azerbejdżanu. Na pokładzie znajdowało się również 16 Rosjan oraz kilku obywateli Kazachstanu i Kirgistanu.
We wstępnych oficjalnych raportach opublikowanych w dniu katastrofy środę Rosja podała, że gęsta mgła zmusiła samolot do zmiany planowanego miejsca lądowania w Groznym i próby lądowania w Kazachstanie, gdzie rozbił się po prawdopodobnym uderzeniu w stado ptaków. Tego samego dnia prezydent Azerbejdżanu powiedział, że został poinformowany o przekierowaniu samolotu z powodu złych warunków pogodowych.
Zostało to jednak zakwestionowane przez ekspertów i urzędników w USA, w regionie i na Ukrainie, którzy przytoczyli dowody na to, że rosyjska obrona powietrzna działała w tym czasie nad Groznym w odpowiedzi na ukraiński atak dronów. Przytoczyli oni również zdjęcia rozbitego samolotu, noszącego ślady wyglądające na uszkodzenia odłamkami.
Azerbaijan Airlines passenger plane crashes near Aktau Airport in Kazakhstan carrying 67 people. It’s reported that at least 28 people have survived the crash. pic.twitter.com/oNtrmKGKEO
— Play With ChatGPT ✨ (@DesignssSports) December 26, 2024
Zdjęcia z miejsca katastrofy pokazują, że przód samolotu został w połowie zniszczony, ale duża część ogona pozostała nienaruszona. Ogon wydaje się być pokryty śladami uderzenia i małymi przebiciami, które według ekspertów wojskowych mogą być zgodne z uderzeniem systemu obrony przeciwlotniczej. "Otwory w kadłubie są bardzo podobne do tych, w które uderzają pociski rakietowe powietrze-powietrze, a także pociski przeciwlotnicze wystrzeliwane przez systemy obrony powietrznej" - powiedział Rusłan Lewiew, analityk wojskowy i szef Conflict Intelligence Team, grupy zajmującej się badaniami typu open source.
Kazachstan przekazał już, że zgodnie z procedurą karną Republiki Kazachstanu rosyjskie i azerskie organy ścigania nie będą mogły uczestniczyć w śledztwie w sprawie katastrofy lotniczej.
Co o tragedii piszą media w Azerbejdżanie? Podaje się, że ciała czterech zabitych osób zostały już przewiezione do Baku, co miał potwierdzić Adil Abdullayev, wiceminister ds. sytuacji wyjątkowych. Do stolicy Azerbejdżanu przetransportowano też siedmioro rannych, specjalnym samolotem w towarzystwie lekarzy i psychologów. Subxonkul Rehimov, jeden z pasażerów, który przeżył katastrofę, docenił postawę jednej ze stewardess, która miała w krytycznej sytuacji uspokajać pasażerów.
Tymczasem, flagowy przewoźnik Izraela, El Al, poinformował, że zawiesił wszystkie loty z Tel Awiwu do Moskwy, powołując się na "zmiany w przestrzeni powietrznej Rosji". Decyzja izraelskiego przewoźnika jest rezultatem wstępnych ocen świadczących, że samolot linii lotniczych Azerbaijan Airlines, który rozbił się wczoraj w Kazachstanie, został zestrzelony przez rosyjski system obrony powietrznej.
Kapitan Igor Kshnyakin i drugi pilot Aleksandr Kalyaninov zginęli. Załoga, która do końca robiła wszystko, by uratować pasażerów, została okrzyknięta bohaterami. Zginęła też główna stewardesa Hokuma Aliyeva. Jej rodzina złożyła jej hołd, przypominając, że "zawsze mówiła nam, żebyśmy byli z niej dumni".
Kshnyakin wylatał ponad 15 000 godzin, z czego 11 200 godzin jako kapitan. Razem z Kalyaninovem wykazali się kunsztem lotniczym, przelatując uszkodzonym przez Rosjan samolotem nad Morzem Kaspijskim. Przypomnijmy, że Rosja nie pozwoliła lądować awaryjnie na żadnym z tamtejszych lotnisk, co zmusiło załogę do desperackiego lotu przez morze.
Według linii lotniczych, samolot Embraer 190, zarejestrowany jako 4K-AZ65 i wyprodukowany w 2013 roku, wykonał łącznie 9 949 lądowań i zgromadził około 15 257 godzin lotu przed katastrofą.