Madrycki dziennik “ABC” ujawnił w sobotę, że w ustaleniu tożsamości islamisty pomogło śledztwo jednej z hiszpańskich redakcji. Dziennikarze specjalizujący się w problematyce terroryzmu ustalili personalia mężczyzny, choć w trakcie nagrania miał on częściowo zasłoniętą twarz.
Sąd w piątkowym orzeczeniu powołał się na reportaż wyemitowany w 2017 roku, w którym mieszkaniec katalońskiej Badalony wypowiada się dla regionalnej telewizji publicznej TV3 na temat motywów “zachęcających młodzież do radykalizacji” i włączania się w szeregi Państwa Islamskiego (IS).
W rozmowie z TV3 zradykalizowany w Belgii mężczyzna przyznał, że zarabia na życie sprzedażą marihuany, a także, że planuje wyjazd do Syrii, aby walczyć w szeregach IS. W kilku swoich wypowiedziach pochwalił też dżihadyzm.
- Widziałeś kiedyś amerykańskiego żołnierza umierającego z uśmiechem na twarzy? Nigdy. Tylko na filmach z Hollywood. A dżihadyści kiedy umierają, to zawsze z uśmiechem na twarzy, bez względu na to, czy giną rozerwani od wybuchu, atakowani, czy w jakiś inny sposób
- mówił w reportażu islamista.
Przyznał również, że gromadzi środki na wyjazd do Syrii, ale nie chciałby, aby podróż została opłacona z pieniędzy pochodzących ze sprzedaży narkotyków.
Z ustaleń dziennika “ABC” wynika, że islamista został ujęty przez hiszpańską policję w 2017 roku w operacji przeciwko dżihadystycznej komórce w Katalonii. Dwaj inni członkowie tej grupy, którym udowodniono m.in. udział w werbowaniu osób do działań terrorystycznych, zostali już skazani na kary od 3 do 7 lat więzienia.