- 26 krajów uważa, że droga do pokoju wiedzie przez wzmocnienie zdolności obronnych Ukrainy. Węgry odizolowały się od tego konsensusu. Są same. Jeden odizolowany kraj nie oznacza jednak podziału - powiedział szef Rady Europejskiej Antonio Costa w Brukseli po nadzwyczajnym szczycie. Szefowa KE Ursula von der Leyen uznała, że aby osiągnąć trwały pokój, USA potrzebują Europy.
Na konkluzje Rady Europejskiej - polityczne wytyczne europejskich liderów dla unijnych organów - muszą się zgodzić jednomyślnie wszystkie kraje członkowskie. "27" na nadzwyczajnym szczycie w Brukseli przyjęła konkluzje dotyczące obronności.
Szefowie państw i rządów UE dali zielone światło planowi dozbrajania zaprezentowanemu przez von der Leyen. Węgry jednak nie zgodziły się na przyjęcie konkluzji w sprawie dalszej pomocy dla Ukrainy. Zapisy przyjęło 26 pozostałych krajów. Źródło unijne potwierdziło, że 26 krajów postanowiło jeszcze przed szczytem, że w takim razie przyjmą zapisy bez zgody Węgier, w gronie "26".
Ukraine’s security is at the core of Europe’s security.
— António Costa (@eucopresident) March 7, 2025
Our support is unwavering. If the war continues. In any future peace negotiations. In reconstruction. In accession to the European Union.#EUCO pic.twitter.com/O2IuzXrx9F
Wszyscy chcemy pokoju. Różnica polega na tym, że 26 krajów uważa, że droga do pokoju wiedzie przez wzmocnienie zdolności obronnych Ukrainy. Węgry odizolowały się od tego konsensusu. Są same. Jeden odizolowany kraj nie oznacza jednak podziału. 26 krajów pozostaje zjednoczona we wspólnym pragnieniu dalszego wspierania Ukrainy, tak jak robiliśmy to od 24 lutego 2024 roku
– powiedział Costa.
Jak podkreślił Costa, jest też "bardzo zadowolony", iż żaden z elementów planu dozbrajania Europy, który zaproponowała przewodnicząca KE Ursula von der Leyen, a na który zgodzili się w czwartek liderzy "27", nie będzie wymagać jednomyślności w dalszym procedowaniu.
Von der Leyen dodała, że decyzja w sprawie pakietu pożyczek w wysokości 150 mld euro zostanie podjęta większością kwalifikowaną (w praktyce 15 państw "za"). Podobnie będzie w przypadku ułatwiania krajom finansowania wydatków obronnych poprzez łagodzenie dyscypliny budżetowej - co również jest elementem planu szefowej KE.
- Nasze wysiłki na rzecz wzmocnienia obrony europejskiej przyniosą również korzyści Ukrainie, ponieważ bezpieczeństwo Ukrainy leży u podstaw bezpieczeństwa Europy - podkreślił Costa. - Natychmiast Państwa Członkowskie mogą zwiększyć swoje wsparcie dzięki zwiększonej przestrzeni fiskalnej. Kilka państw członkowskich zadeklarowało już dalsze zobowiązania w kwocie do 15 mld euro. Dzisiaj również zleciliśmy pilną pracę nad kolejnymi inicjatywami mającymi na celu zaspokojenie pilnych potrzeb wojskowych i obronnych Ukrainy - mówił szef Rady Europejskiej. Chodzi o inicjatywę wysokiej przedstawicielki UE ds. zagranicznych i bezpieczeństwa Kai Kallas, która zaproponowała, by do końca tego roku UE sfinansowała najbardziej bieżące potrzeby wojskowe Kijowa.
- Wszyscy chcemy sprawiedliwego i trwałego pokoju, ale pokoju z pozycji siły. Leży to również w interesie prezydenta (USA Donalda) Trumpa - mówiła z kolei von der Leyen. - A jeśli chce to osiągnąć, jest to możliwe tylko przy wsparciu Unii Europejskiej i jej państw członkowskich - zaznaczyła.
- To my, na przykład, zapewniliśmy Ukrainie przetrwanie gospodarcze do 2025 roku. To my teraz dużo inwestujemy w ukraiński przemysł obronny i dostarczamy Ukrainie potrzebne zdolności wojskowe. To my dbamy o to, aby system energetyczny pozwolił Ukrainie przetrwać zimę. Dostarczyliśmy 1,8 GW energii do systemu energetycznego, co umożliwiło Ukrainie przetrwanie zimy - wymieniała.