We Francji nadszedł czas rozliczeń. Specjalna komisja oceni działania władz ws. pandemii
Chaotyczne działania Francuskich władz na początku pandemii koronawirusa w tym kraju wywołały liczne głosy krytyki. Media zarzucały Macronowi brak determinacji w ograniczaniu rozprzestrzeniania się patogenu, w szczególności zwlekanie z wprowadzaniem ograniczeń w przemieszczaniu się obywateli, zamknięciem szkół, czy też z zamknięciem granic. Pod naciskiem opinii publicznej, prezydent Francji postanowił się więc rozliczyć z działań władz, powołując niezależną komisję ds. oceny zarządzania kryzysem Covid-19.
W połowie marca, mimo alarmujących statystyk zakażeń i zgonów związanych z epidemią koronawirusa życie w Paryżu toczyło się jak gdyby nic się nie stało.
- To jest niefrasobliwość Francuzów. Zwykłym ludziom można to jeszcze wybaczyć, ale uważam, że rządzący zachowują się zupełnie nieracjonalnie. Będą mieli to samo, co jest we Włoszech, co jest w Hiszpanii – to tylko kwestia czasu. Ludzie nie chcą już przychodzić do pracy, bo się boją.
- komentował w rozmowie z Niezalezna.pl szef paryskiego Klubu Gazety Polskiej.
Prezydent Francji Emmanuel Macron krytykował też kraje Unii Europejskiej, które postanowiły jednostronnie zamknąć granice z powodu epidemii koronawirusa i choć krótko potem zmienił zdanie, pytania o skuteczność francuskich władz w walce z pandemią pozostały.
Rząd Francji utworzy niezależną komisję ds. oceny zarządzania kryzysem Covid-19 – poinformował dzisiaj Pałac Elizejski. Stacja BFM TV podaje, że stworzenia takiej komisji chciał francuski prezydent Emmanuel Macron.
Komisji będzie przewodniczył zagraniczny naukowiec, a jej celem jest ocena stosowania rozwiązań obowiązującego we Francji stanu zagrożenia epidemicznego oraz ocena zarządzania kryzysem Covid-19. Wnioski komisji mają zostać opracowane we współpracy z francuskimi naukowcami oraz Trybunałem Obrachunkowym Francji.
Komisja ma dokonać porównania sposobów zarządzania kryzysem w różnych krajach dotkniętych pandemią oraz stwierdzić, czy w porównaniu z innymi państwami władze Francji działały właściwie. Francuzi, jak pokazują sondaże, źle oceniają zarządzanie pandemią w swym kraju.
Komisję ds. zbadania działań rządu w sprawie pandemii powołał pod koniec maja przewodniczący Zgromadzenia Narodowego Richard Ferrand. W piątek szef rady naukowej przy prezydencie prof. Jean-Francois Delfraissy stwierdził, że epidemia Covid-19 jest we Francji pod kontrolą.
- Wirus nadal krąży, szczególnie w niektórych regionach (...), ale krąży z małą intensywnością. Rada naukowa wspiera rząd w zarządzaniu epidemią. Funkcjonują narzędzia do wykrywania nowych przypadków, a cały system kwarantanny społecznej dobrze zadziałał
- wyjaśnił Delfraissy w radiu France Inter.
Rada naukowa opublikowała w czwartek nową opinię zakładającą cztery prawdopodobne scenariusze epidemiczne na nadchodzące miesiące. Pierwszy z nich, określany jako najkorzystniejszy, zakłada „epidemię pod kontrolą” z kilkoma „zlokalizowanymi ogniskami Covid-19, które można kontrolować”.
Pozostałe scenariusze przewidują tworzenie się „krytycznych klastrów epidemii z ryzykiem utraty kontroli regionalnie” oraz „stopniowe i wyciszone wznowienie epidemii, trudniejsze do zidentyfikowania”. Najgorszy scenariusz zakłada całkowitą utratę kontroli nad epidemią.
„Uważamy, że scenariusz numer jeden, czyli kontrola epidemii, jest najbardziej prawdopodobny. Jest to związane zarówno z wprowadzeniem kwarantanny, jak i z założeniem, że wirus może być wrażliwy na pewną formę temperatury”
- powiedział prof. Delfraissy.
Prezydent Macron zaprosił w maju naukowców, w tym kilku noblistów, do współpracy, aby wspólnie opracować plan działań po kryzysie Covid-19 we Francji. W projekcie udział wzięli m.in. Jean Tirole, noblista z dziedziny ekonomii, Olivier Blanchard, były główny ekonomista MFW, jak również amerykański noblista z dziedziny ekonomii Paul Krugman.
Źródło: niezalezna.pl, pap
