W Waszyngtonie upamiętniono powstanie w getcie warszawskim i Irenę Sendlerową
Uczestnicy obchodów Dnia Pamięci Ofiar i Bohaterów Holokaustu (Jom HaSzoa) w Departamencie Stanu w Waszyngtonie, w tym m.in. dyplomaci USA, Izraela i Polski, upamiętnili wczoraj 75. rocznicę powstania w getcie warszawskim i Irenę Sendlerową.
Podczas spotkania, zorganizowanego wspólnie przez ambasady Polski i Izraela w Waszyngtonie, ze strony amerykańskich gospodarzy przemawiali Sam Brownback, ambasador ds. międzynarodowych swobód religijnych i Gregory B. Smith, dyrektor Biura Praw Obywatelskich Departamentu Stanu.
Spotkanie w audytorium Departamentu Stanu imienia legendarnego sekretarza stanu Deana Achesona prowadził Tom Yazdgerdi, specjalny wysłannik sekretarza stanu ds. zagadnień Holokaustu.
Głównym mówcą uroczystości w siedzibie amerykańskiej dyplomacji był urodzony w Częstochowie w roku 1930 Zygmunt Rolat, przedsiębiorca i filantrop, jeden z założycieli i fundatorów Muzeum Historii Żydów Polskich Polin.
Zygmunt Rolat, mimo sędziwego wieku ze swadą i humorem, z fotograficzną pamięcią detali, przedstawił sylwetkę Ireny Sendlerowej, która podczas okupacji niemieckiej ocaliła przed niechybną zagładą 2,5 tysiąca dzieci polskich Żydów.
Irena Sendlerowa, z którą Zygmunta Rolata łączyły długoletnie więzy przyjaźni, była jedną z pierwszych osób uhonorowanych przez izraelski Instytut Yad Vashem tytułem "Sprawiedliwej wśród Narodów Świata" w roku 1965.
Zebrani w Departamencie Stanu mieli także możliwość obejrzenia filmu dokumentalnego "The Irena Sendler Story", opowiadający historię życia bohaterskiej Polki, której kandydatura w roku 2008 została zgłoszona do Pokojowej Nagrody Nobla.
Ambasada RP w Waszyngtonie w związku z obchodami Jom HaSzoa zaprezentowała także w sali wystawowej amerykańskiego resortu spraw zagranicznych wystawę poświęconą Polakom ratującym Żydów i roli, jaką w tych wysiłkach odegrał polski rząd na uchodźstwie.
Źródło: niezalezna.pl, PAP
