Przebywający w Tel Awiwie sekretarz stanu USA Antony Blinken i premier Izraela Benjamin Netanjahu musieli skryć się w schronie, gdy w mieście włączyły się syreny alarmowe - poinformował rzecznik Departamentu Stanu USA Matthew Miller.
Pobyt w schronie trwał pięć minut. Po wyjściu politycy kontynuowali rozmowy w centrum dowodzenia ministerstwa obrony Izraela.
Blinken w Izraelu jest po raz drugi w ciągu pięciu dni. W tym czasie odbył na Bliskim Wschodzie intensywną serię spotkań z przywódcami Jordanii, Autonomii Palestyńskiej, ZEA, Kataru, Arabii Saudyjskiej i Egiptu na temat konfliktu Hamasu z Izraelem i sytuacji cywilów w Strefie Gazy.
Według mediów izraelskich jeszcze w tym tygodniu możliwa jest wizyta w Izraelu prezydenta USA Joe Bidena.