Na Tajwanie przebywają żołnierze USA – powiedziała prezydent tego kraju Caj Ing-wen w wywiadzie dla amerykańskiej stacji telewizyjnej CNN. To pierwszy raz, gdy prezydent potwierdziła obecność sojuszniczego wojska w kraju. Caj odmówiła jednak sprecyzowania, ilu amerykańskich żołnierzy znajduje się na Tajwanie. Powiedziała jedynie, że ich liczba nie jest tak duża, jak niektórzy mogliby przypuszczać.
Jak podała tajwańska Centralna Agencja Informacyjna, w parlamencie minister obrony Chiu Kuo-cheng sprecyzował, że wojsko USA nie stacjonuje na Tajwanie, natomiast amerykański personel militarny uczestniczy w „wymianach szkoleniowych” na wyspie.
Caj w wywiadzie dla CNN powiedziała, że zagrożenie ze strony Chin "wzrasta z każdym dniem", oraz wyraziła przekonanie, że Stany Zjednoczone pomogą Tajwanowi w przypadku chińskiej agresji.
W zeszłym tygodniu prezydent USA Joe Biden oświadczył, że Stany Zjednoczone podejmą działania militarne w obronie Tajwanu, gdyby ten został zaatakowany przez Chiny. Dodał, że USA „są do tego zobowiązane”.
W ostatnim czasie nasiliła się aktywność wojskowa ChRL wokół Tajwanu, a chińskie samoloty wojskowe często naruszają strefę identyfikacji obrony powietrznej (ADIZ) wyspy. Na początku października pobity został dotychczasowy rekord wtargnięć, gdy w ciągu jednego dnia w tajwańskiej ADIZ znalazło się aż 56 chińskich maszyn. Tajwański minister obrony alarmował na początku października, że w 2025 roku chińska armia osiągnie zdolność dokonania inwazji Tajwanu na pełną skalę.