Polski dziennikarz wraz z synem zapewne nie spodziewali się spontanicznego spotkania twarzą w twarz z amerykańską parą prezydencką. Do nieprawdopdobnego - jak pisze sam korespondent w USA - spotkania doszło na Cmentarzu Narodowym w Arlington, gdzie pochowany jest polski komandos.
„Kiedy spacerowaliśmy po Cmentarzu Narodowym w Arlington, po tym jak złożyliśmy kwiaty przy grobie Polaka, Dawida Pietrka, nagle zatrzymała się kolumna pojazdów z prezydentem Joe Bidenem. Prezydent wysiadł z samochodu wraz ze swoją żoną i podszedł do nas” - relacjonuje korespondent RMF FM w Stanach Zjednoczonych Paweł Żuchowski. „Nieprawdopodobne” - dodaje dziennikarz.
W kolejnym wpisie precyzuje, że prezydent Joe Biden pytał jego syna, kim był Dawid.
„Opowiedział mu historię Polaka, który zginął w Afganistanie, służąc USA”
- precyzuje Żuchowski.
Dziennikarz zdołał nagrać kilkunastosekundowy film, na którym widać spacerujących w jego kierunku Joe i Jill Bidenów.
Nieprawdopodobne.
— Paweł Żuchowski (@p_zuchowski) May 31, 2021
Kiedy spacerowaliśmy po Cmentarzu Narodowym w Arlington,po tym jak złożyliśmy kwiaty przy grobie Polaka,Dawida Pietrka,nagle zatrzymała się kolumna pojazdów z prezydentem Joe Bidenem.Prezydent wysiadł z samochodu wraz ze swoją żoną i podszedł do nas.@RMF24pl pic.twitter.com/BW5KqNJs9i
W Memorial Day na cmentarzu w Arlington złożyliśmy kwiaty na grobie Polaka, Dawida Pietrka. Gdy odchodziliśmy,zatrzymała się kolumna pojazdów z prezydentem Joe Bidenem. @POTUS podszedł do nas wraz z pierwszą damą @FLOTUS ,pytając kogo odwiedziliśmy.Syn ma pamiątkę na całe życie. pic.twitter.com/LUeHiTRQoO
— Paweł Żuchowski (@p_zuchowski) May 31, 2021
Także Paweł Żuchowski przed dwoma laty przypominał krótką historię żołnierza. „24-letni Dawid Pietrek zginął w Afganistanie. Służył w amerykańskiej armii, chciał zostać w USA. Jego mama zgodziła się, by został pochowany na Cmentarzu w Arlington. Żegnano go przy dźwiękach Mazurka Dąbrowskiego” - pisał.
24-letni Dawid Pietrek zginął w Afganistanie. Służył w amerykańskiej armii, chciał zostać w USA. Jego mama zgodziła się, by został pochowany na Cmentarzu w Arlington. Żegnano go przy dźwiękach Mazurka Dąbrowskiego. Dziś w Memorial Day dla niego biało - czerwona flaga i kwiaty. pic.twitter.com/jEqqJcqMiX
— Paweł Żuchowski (@p_zuchowski) May 27, 2019
Pogrzeb odbył się 1 lipca 2008 roku. Pietrek -wraz z 3 kolegami z II Batalionu korpusu US Marine Corps - poległ 14 czerwca.
„Dawid Pietrek nie miał w Ameryce żadnych krewnych. Jego matka, która zdecydowała, by pochować syna w Arlington, przyjechała na pogrzeb wraz z kilkoma najbliższymi z Polski. Dawida żegnali również jego koledzy z oddziału, przedstawiciele Polonii oraz grupa weteranów na motocyklach”
- pisała wówczas "Rzeczpospolita".