Biden chce rozmów Ukrainy i Rosji? Rusiński: Jest jakaś bojaźń o naruszenie statusu quo
"Pewne rzeczy wymykają się Stanom i możliwe, że jest poszukiwanie pewnego kompromisu. Pomimo całego pakietu pomocowego dla Ukrainy, nie widać bardziej ambitnej strategii pomocy" - mówił w programie "W Punkt" w Telewizji Republika Maciej Rusiński, koordynator Klubów Gazety Polskiej w USA i Kanadzie. To reakcja na najnowsze wypowiedzi prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena.
Ukraińcy odnoszą na wojnie z Rosją kolejne sukcesy, odbijając z rąk putinowskich najeźdźców kolejne miejscowości. Zbiegło się to, dość nieoczekiwanie, z zaskakującymi wypowiedziami amerykańskich władz.
- Zobaczymy, czy po odzyskaniu Chersonia stanowiska Rosji i Ukrainy zmienią się i czy Ukraina będzie skłonna do kompromisu - powiedział wczoraj prezydent USA Joe Biden podczas konferencji prasowej po wyborach do Kongresu USA. Zaznaczył jednocześnie, że decyzja w tej sprawie należy do Ukrainy.
Dodatkowo, "Wall Street Jorunal" poinformował, że administracja prezydenta USA Joe Bidena odmówiła przekazania Ukrainie dronów Grey Eagle, o które Kijów prosił od miesięcy, wspierany przez grupę 17 kongresmenów, aby uniknąć eskalacji konfliktu z Rosją.
O postawie USA względem Ukrainy rozmawiano w programie "W Punkt" na antenie Telewizji Republika.
- Pewne rzeczy wymykają się Stanom i możliwe, że jest poszukiwanie pewnego kompromisu. Pomimo całego pakietu pomocowego dla Ukrainy, nie widać bardziej ambitnej strategii pomocy. Ta pomoc, gdyby była jednorazowo zdecydowana, ten koniec wojny mógłby być trochę bliższy, ale tutaj ewidentnie jest bojaźń, żeby dostarczyć Ukrainie na tyle ofensywnej broni, by pozwoliłaby Ukrainie uderzyć w terytorium Rosji. Jest jakaś bojaźń o naruszenie statusu quo. To coś, co od początku tej wojny hamuje tę pomoc i komplikuje cały przebieg tej wojny
- stwierdził Maciej Rusiński, koordynator Klubów Gazety Polskiej w USA i Kanadzie, dodając przy tym:
Pomoc militarna dla Ukrainy jest wciąż niedostateczna
Redaktor Katarzyna Gójska zapytała, czy obecnie nie mamy próby zakończenia wojny bez rozstrzygnięcia militarnego, a z zaaranżowaniem rozmów pokojowych pomiędzy stroną agresora a stroną ofiary. - Zawsze takie rozstrzygnięcie będzie niekorzystne dla tego, kto został napadnięty - zauważyła prowadząca program.
- Tego typu rozwiązanie byłoby zachętą dla agresora do dalszych działań. Wypowiedzi prezydenta Bidena mają charakter często spontaniczny
- mówił Iwo Bender, przypominając kilka oczywistych pomyłek Bidena, które później były dementowane przez przedstawicieli amerykańskiej administracji. Wyjaśnił też, na czym polega amerykańska pomoc.
- Dostawy broni są skorelowane jasno z postępami wojsk ukraińskich. Każde zwycięstwo ukraińskie powoduje, że Amerykanie są bardziej skorzy do pomocy, bo Ukraińcy uwiarygadniają się. Amerykanie dostarczając tę kroplówkę, której dawka się zwiększa z czasem, po prostu w sposób systematyczny degradują zdolności rosyjskie do jakichkolwiek późniejszych działań ofensywnych. To też jest strategia amerykańska
- dodał publicysta, ekspert ds. polityki amerykańskiej.
Źródło: niezalezna.pl, Telewizja Republika
