Niesmak po antyreligijnej wystawie w PE. Fotyga dla Niezalezna.pl: „Przekroczenie wszelkich możliwych reguł”
Kilka dni temu, w przestrzeni medialnej zrobiło się głośno przez kolejny skandal w Parlamencie Europejskim. Mowa o mocno uderzającej w wartości religijne wystawie, która pojawiła się w siedzibie instytucji z inicjatywy szwedzkiej przedstawicielki lewicy - Malin Bjoerk. "To było celowe przekroczenie wszelkich możliwych reguł. Po prostu prowokacja" - oceniła w rozmowie z portalem Niezalezna.pl, eurodeputowana PiS Anna Fotyga, będąca jednym z gości Forum Klubów "Gazety Polskiej" w Gdyni.
Wystawa, która już nie widnieje w budynku PE, prezentowała m.in. zdjęcie postaci przypominającej Jezusa Chrystusa, otoczonej ludźmi w strojach kojarzonych z sadomasochizmem, czy fotografię z nagą postacią mężczyzny w pozycji przypominającej Jezusa przybitego do krzyża, do którego przytulał się inny nagi mężczyzna. Jej organizatorką, a tym samym sponsorką, była skrajnie lewicowa europosłanka ze Szwecji - Malin Bjoerk.
Obrzydlistwa w PE. Wystawa lewicy pic.twitter.com/Wc5JWI3qcD
— ZdzisławKrasnodębski (@ZdzKrasnodebski) May 4, 2023
Postanowiliśmy zapytać o to polską europosłankę - Annę Fotygę, która w momencie, gdy tylko usłyszała nasze pytanie, nie kryła oburzenia. "Będziemy się starali - jak sądzę - doprowadzać, choć będzie to długa zabawa dyplomatyczna, do odwołania kwestora, który wyraził na to zgodę" - przyznała.
"Po prostu - prowokacja"
Jak zaznaczyła, bardzo możliwe, że propozycję zorganizowania tejże wystawy, po prostu przeoczono.
"Dostajemy tysiące maili, tutaj akurat był to mail sponsorki tej wystawy - europosłanki Malin Bjoerk. Musiał zwyczajnie trafić on do spamu. I tak zapewne zrobiło bardzo wielu kolegów..."
– przyznała, dodając, że "na szczęście, tej wystawy już nie ma".
Zdaniem Anny Fotygi, nie było to nic innego, jak "celowe przekroczenie wszelkich możliwych reguł - prowokacja".
"Paradoksalnie, odbyło się to za przewodnictwa chrześcijańskiej demokratki z Malty - Roberty Metsoli, a nie za przewodnictwa środowiska lewicowego. W tym sensie, na pewno trzeba na to patrzeć jako na prowokację. Nie będzie to łatwe, ale chcemy podjąć próbę odwołania kwestora.
– powiedziała polityk, dodając, iż w tej sprawie, do przewodnictwa PE, w imieniu EKR, wystąpili obydwaj współprzewodniczący naszej grupy - prof. Ryszard Legutko i włoski współprzewodniczący - Raffaele Fitto.
Źródło: niezalezna.pl
