Dwie osoby zostały zatrzymane, a następnie postanowieniem prokuratury tymczasowo aresztowane w związku z morderstwem w Sztokholmie 39-letniego mężczyzny polskiego pochodzenia - poinformowała szwedzka policja. Więcej szczegółów na temat okoliczności zatrzymania nie podano.
Według policyjnego komunikatu czynności te miały miejsce w sobotę; nie podano okoliczności zatrzymania.
"Ze względu na wrażliwy etap śledztwa dalsze informacje nie będą podawane"
- podkreślono w informacji prasowej.
Wcześniej w sobotę setki mieszkańców Sztokholmu, w tym wielu przedstawicieli Polonii, uczciło chwilą ciszy pamięć zamordowanego mężczyzny w miejscu tragedii pod wiaduktem w dzielnicy Skarholmen. W pobliskiej szkole rodzina przyjmowała kondolencje, wyłożono również księgę.
Według mediów mieszkający w Sztokholmie mężczyzna polskiego pochodzenia został w środę wieczorem zastrzelony, gdy był w drodze na basen z 12-letnim synem. W przejściu pod wiaduktem spotkał grupę młodzieży. Między nim, a nastolatkami doszło do wymiany zdań, a następnie w jego kierunku padł śmiertelny strzał.
Reporter telewizji publicznej SVT i autor książek na temat gangów Diamant Salihu przypomina, że od kilku lat w Szwecji rośnie spirala przemocy, a młodzi przestępcy są coraz bardziej bezwzględni. Według Salihu nieprzypadkowo dzielnica Skarholmen, gdzie zginął mężczyzna, stała się w ostatnim czasie niebezpieczna, mimo wzmożonej obecności policji. Trwająca od jesieni 2022 roku wojna gangów narkotykowych wokół grupy Foxtrott spowodowała, że lokalni młodociani przestępcy opowiedzieć się musieli po którejś ze stron.