Armia ukraińska odparła 70 ataków wroga na froncie – powiadomił dzisiaj sztab generalny. Zdaniem brytyjskiego ministerstwa obrony, objęcia dowództwa nad wojskami rosyjskimi przez gen. Walerija Gierasimowa, nie poprawiło ich sytuacji, a koncepcja wielkiej ofensywy w Donbasie poniosła fiasko.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy odparł poprzedniej doby 70 ataków wroga, a najintensywniejsze walki w dalszym ciągu toczą się na wschodzie kraju, na odcinkach frontu od obwodu charkowskiego po doniecki.
„Przeciwnik koncentruje główne wysiłki na działaniach ofensywnych na kierunkach łymanskim, bachmuckim, awdijiwskim i marjinskim”
– powiadomił sztab generalny.
„Wróg nie zaprzestaje szturmów Bachmutu (w obwodzie donieckim), próbując zdobyć pełną kontrolę nad miastem. W ciągu doby odparto ataki w rejonie miejscowości Bohdaniwka i Iwaniwske” – podano.
W ciągu doby miało miejsce pięć rosyjskich ataków rakietowych i 16 lotniczych; armia wroga 39 razy prowadziła ostrzał z wyrzutni wieloprowadnicowych.
„Przeciwnik zaangażował do ataków z powietrza sześć dronów uderzeniowych typu Shahed. Wszystkie zostały zniszczone przez naszych wojskowych” – powiadomił sztab.
Siły ukraińskie przeprowadziły 10 ataków lotniczych na rosyjskie pozycje. Wojska rakietowe i artyleria raziły cele wojskowe, m.in. rejony skupienia wojsk i sprzętu, magazyn paliw, dwa zestawy przeciwlotnicze, pozycję artylerii. Sztab powiadomił także, że w obwodzie ługańskim po udanym ukraińskim ostrzale pozycji rosyjskich, siły okupacyjne wzmocniły działania kontrwywiadowcze wobec ludności.
Brytyjskie ministerstwo obrony w codziennej informacji wywiadowczej wskazało, że sytuacji Rosji na froncie nie poprawiło przejęcie dowództwa przez szefa sztabu generalnego, gen. Walerija Gierasimowa.
"Po 80 dniach coraz wyraźniej widać, że projekt ten [ofensywy zimowej w regionie Donbasu] zakończył się niepowodzeniem. Na kilku osiach frontu donbaskiego siły rosyjskie osiągnęły jedynie marginalne korzyści kosztem dziesiątek tysięcy ofiar, w dużej mierze trwoniąc tymczasową przewagę kadrową uzyskaną w wyniku jesiennej >>częściowej mobilizacji<<. Istnieje realna możliwość, że po dziesięciu latach pełnienia funkcji szefa sztabu generalnego Gierasimow przekracza granice tego, jak dalece rosyjskie przywództwo będzie tolerowało niepowodzenia"
– napisano.