Armia rosyjska zaatakowała w nocy z poniedziałku na wtorek lotnisko w Krzywym Rogu, które zostało zniszczone - poinformował szef obwodowej administracji wojskowej Dniepropietrowska Walentyn Rezniczenko. Ale armia ukraińska nie zważa na to i odnosi sukcesy - z rąk Rosjan odbijane są kolejne miejscowości. U putinowców musi rosnąć frustracja.
- Wróg zaatakował Krzywy Róg. Rosjanie wystrzelili rakietę X-59 na lotnisko. Jego infrastruktura została zniszczona
- napisał Rezniczenko na Telegramie. Rezniczenko dodał, że korzystanie z lotniska i jego wyposażenia jest obecnie niemożliwe. Co jednak najważniejsze, atak nie spowodował ofiar w ludziach.
Ukraińcy dzielnie walczą, odbijając z rąk okupantów własne tereny.
- Wieś Pisky Radkiwski, leżąca na wschodnim brzegu rzeki Oskoł, niedaleko granicy obwodu charkowskiego z obwodem donieckim, została zajęta przez armię ukraińską - podały władze lokalne w nocy z poniedziałku na wtorek.
Trwają walki o inne miejscowości należące do hromady (gminy) Borowa; jest to obszar w pobliżu przecięcia granic trzech obwodów wschodniej Ukrainy: charkowskiego, donieckiego i ługańskiego.
- Armia ukraińska wypiera przeciwnika, ale wyzwolone terytoria są ostrzeliwane przez wroga. Od północy, wschodu i południa dochodzą stale odgłosy eksplozji. Władze okupacyjne opuściły gminę, niemal wszyscy kolaboranci się ukryli. Część mieszkańców w ostatnich tygodniach wyjechała na bezpieczniejsze tereny. Inni są w domach, w razie niebezpieczeństwa ukrywają się w piwnicach i schronach
- oświadczyły władze gminne.