"Ukraina potrzebuje trzech zwycięstw". Kijów aktywnie działa w kuluarach Kongresu
Ukraina mocno lobbuje w Kongresie za poparciem dla dalszego wsparcia finansowego i militarnego kraju ze strony Stanów Zjednoczonych. Podczas konferencji prasowej w Kijowie, prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski stwierdził, że jego kraj "potrzebuje trzech zwycięstw" za granicą. Jednym z nich jest uchwalenie pakietu pomocowego od USA.
- Potrzebujemy trzech zwycięstw. Pierwsze to zwycięstwo w Kongresie USA. To jest wyzwanie, niełatwe, ale Ukraina robi wszystko co w jej mocy. Drugie to obiecana pomoc ze strony UE w wysokości 50 mld euro, a trzecie to otwarcie dialogu na temat przyszłego członkostwa w UE - powiedział Zełenski na wspólnej konferencji prasowej ze składającym wizytę w Kijowie prezydentem Łotwy Edgarsem Rinkewiczsem.
Reuter zaznacza, że po 20 miesiącach pełnoskalowej inwazji Rosji, Zachód zaczyna odczuwać pewne zmęczenie. Prezydent Biden wystąpił do Kongresu USA w ub. miesiącu o wielomiliardową pomoc dla Ukrainy, ale nie znalazła się ona w uchwalonym w ub. tygodniu prowizorium budżetowym, co wzmogło obawy czy zostanie w ogóle uchwalona.
Część Republikanów w Kongresie sprzeciwia się dalszej pomocy argumentując, że środki te powinny zostać wydatkowane w kraju. Jednak większość Republikanów i Demokratów nadal opowiada się za wspieraniem Ukrainy.
Unia Europejska zapowiedziała pomoc w wysokości 50 mld euro, ale nie została ona dotychczas formalnie uchwalona. Sprzeciwiają się jej Węgry.
Zełenski ogłosił też dymisje czterech wysokich rangą oficerów w dowództwie sił zbrojnych oraz nominację trzech następców. Nie podał jednak przyczyn tych decyzji.
Ukraina lobbuje w Waszyngtonie
Republikański senator Jim Risch, wiceszef komisji spraw zagranicznych Senatu, przyznał, że w jego partii są przeciwnicy wspierania Ukrainy, ale ocenił, że jest to zdecydowana mniejszość.
- Na 100 senatorów, jest około ośmiu, którzy mają jakieś wątpliwości w tej sprawie. I takie same są proporcje w Izbie Reprezentantów. Więc owszem, przyznam, że przeciwnicy są głośni. Ale tak to już jest w demokracji, pewnie podobnie jest zresztą w Polsce, gdzie ten głos mniejszości jest wzmacniany
– twierdzi Risch.
Jak zapowiada, choć Izba Reprezentantów przegłosowała osobny pakiet wsparcia dla Izraela, to Senat zamierza przegłosować środki dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu za jednym razem - tak, jak wnosił o to Biały Dom.
- Te wszystkie sprawy są ze sobą powiązane, to nie są osobne priorytety. Tu chodzi o bezpieczeństwo i sojusze Ameryki - powiedział.
Za kulisami w Kongresie trwa obecnie intensywny lobbing zwolenników Ukrainy. W ubiegłym tygodniu w Waszyngtonie był szef administracji prezydenta Ukrainy Andrij Jermak, który pytał kongresmenów, co może zrobić, by pomóc. Kiedy zaproponował, by w grudniu po raz kolejny Waszyngton w tym celu odwiedził prezydent Zełenski, miał usłyszeć od sympatyzujących z nim Republikanów, by lepiej nie przyjeżdżał.
Źródło: niezalezna.pl, PAP
