Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla, miał stwierdzić w sobotnim wywiadzie, że "cel (w postaci demilitaryzacji Ukrainy) został w znacznej mierze osiągnięty" - relacjonuje portal Ukrinform powołując się na agencję TASS. Wskazywał, że przed rosyjską inwazją, Ukraina była krajem "silnie zmilitaryzowanym.
Pieskow oświadczył, według tych źródeł, że na początku "specjalnej operacji wojskowej", jak Rosja nazywa swoją agresję na Ukrainę przypomina Ukrinform, kraj ten był "wysoce zmilitaryzowany".
"W istocie cel ten (w postaci "demilitaryzacji") został w znacznej mierze osiągnięty. Ukraina coraz mniej używa swojej broni, a coraz więcej systemów broni dostarczonych przez kraje Zachodu"
– cytuje Ukrinform słowa Pieskowa.
Dodał on, że kraje NATO, na czele ze Stanami Zjednoczonymi, "są coraz bardziej zaangażowanie w ten konflikt" i „stały się jego stroną".
"Zmusza to Rosję do stosowania bardziej zdecydowanych posunięć aby zapewnić bezpieczeństwo ludności Donbasu i Federacji Rosyjskiej" - powiedział Pieskow.
Ukrinform przypomina, że rozpoczynając swoją inwazję na Ukrainę w lutym 2022 r. Kreml twierdził, że jego celem jest "denazyfikacja i demilitaryzacja" Ukrainy. Później cele "specjalnej operacji wojskowej" były wielokrotnie modyfikowane przez okupantów.
W grudniu 2022 r., jak podawał Instytut Studiów nad Wojną, Pieskow jako cel terytorialny uznał "całkowite zajęcie czterech częściowo okupowanych obwodów Ukrainy" - zaporoskiego, chersońskiego, donieckiego i ługańskiego. We wrześniu Rosja przeprowadziła na okupowanych terenach quasi-referendum dotyczące przynależności państwowej obwodów. Stało się to podstawą do ogłoszenia przez Rosję ich aneksji, choć terytorium żadnego z nich nie było całkowicie kontrolowane przez armię rosyjską.
Niedawno osiągnięcie celu w napaści na Ukrainie zadeklarował Jewgienij Prigożyn, szef Grupy Wagnera. W kwietniu 2023 r. zaapelował do Putina o ogłoszenie zakończenia "specjalnej operacji wojskowej", jak rosyjska propaganda określa inwazję. "Rosja odcięła Morze Azowskie i duży kawałek Morza Czarnego, zajęła spory kawałek terytorium Ukrainy i utworzyła korytarz lądowy na Krym" - wskazywał Prigożyn, twierdząc jednocześnie, że "zniszczono dużą część aktywnej męskiej populacji Ukrainy".