O wyjściu na dyżur bojowy na Morzu Czarnym rosyjskiego okrętu rakietowego uzbrojonego w pociski manewrujące Kalibr i ryzyku nowych ataków rakietowych powiadomiła dzisiaj rzeczniczka ukraińskiego dowództwa operacyjnego Południe Natalia Humeniuk.
Początek nowego tygodnia może przynieść nowe rosyjskie ataki rakietowe – powiadomiła Humeniuk w ukraińskiej telewizji, cytowana przez ukraińską redakcję Radia Swoboda.
- Na Morzu Czarnym pierwszy raz od kilku dni pojawił się na dyżurze bojowym okręt rakietowy. To nawodny okręt rakietowy, przenoszący osiem rakiet Kalibr
– powiedziała rzeczniczka.
Oprócz tego inne okręty uzbrojone w rakiety znajdują się w bazach i „mogą zostać włączone do służby w ciągu kilku godzin” - dodała Humeniuk.
Władze Ukrainy zdają sobie sprawę, że Rosja przygotowuje nowe ataki rakietowe na Ukrainę i "nie uspokoi się", dopóki będzie mieć rakiety – powiedział w wieczornym wystąpieniu w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski.