Obywatele komunistycznej Korei albo będą obchodzić dziesiątą rocznicę śmierci Kim Dzong Ila - albo poniosą konsekwencje.
17 grudnia mija dziesięć lat od śmierci czerwonego tyrana, która utorowała drogę do władzy jego synowi Kim Dzong Unowi. Z tej okazji obecny przywódca zadekretował, że naród przez dziesięć dni będzie obchodził okres żałoby.
Obywatele nie mogą pić alkoholu, śmiać się ani zajmować się rozrywką - powiedział Radiu Wolna Azja mieszkaniec przygranicznego miasta Sinuiju.
Koreańczyk dodał, że w dniu 17 grudnia zakazane będą zakupy w sklepach spożywczych.
"W przeszłości wielu ludzi, którzy zostali przyłapani na piciu lub byciu odurzonym podczas okresu żałoby, zostało aresztowanych i potraktowanych jak ideologiczni przestępcy"
- powiedział anonimowy mieszkaniec. "Zabierano ich i nigdy więcej nie widziano".
Obywatele nie będą mogli przeprowadzać obrzędów pogrzebowych, a nawet świętować własnych urodzin, jeśli te wydarzenia miałyby mieć miejsce w okresie żałoby.
Komunistyczne państwo zaplanowało kilka wydarzeń upamiętniających życie Kim Dzong Ila, w tym publiczny pokaz jego fotografii i sztuki, koncert oraz wystawę Kimjongilii, kwiatu nazwanego jego imieniem.