W wyniku incydentów nikt nie został ranny. Nie doszło też do zakłóceń w funkcjonowaniu obiektów.
Policja potwierdza, że nie były to atrapy, lecz ładunki wybuchowe, których otwarcie mogłoby poskutkować roznieceniem ognia.
Antyterrorystyczny wydział policji metropolitalnej traktuje incydenty jako połączone ze sobą.
- wynika z treści oświadczenia.
Policja podkreśla, że nie są znane motywy zajść.