Wciąż wrze wokół sprawy niedawnego zestrzelenia amerykańskiego drona przez siły irańskie. Dziś na Twitterze prezydent USA, Donald Trump, ujawnił, że Stany były gotowe do odwetu. "Zapytałem, ile osób zginie. W odpowiedzi usłyszałem - 150" - pisze Trump, dodając, że wstrzymał atak na cele irańskie na 10 minut przed wystrzałem.
W środę wieczorem Irańczycy zestrzelili amerykańskiego drona, który miał - zdaniem Teheranu - naruszyć irańską przestrzeń powietrzną, czemu zaprzeczają Amerykanie. Donald Trump początkowo bardzo zdecydowanie zareagował na Twitterze, pisząc, że "Irańczycy popełnili bardzo duży błąd", jednak potem nieco złagodził ton swojej wypowiedzi.
Relacje między dwoma krajami są bardzo napięte. Dzisiaj na Twitterze Donald Trump, prezydent USA, poinformował, że niemal w ostatniej chwili powstrzymał atak odwetowy na Iran.
"Irańczycy zestrzelili bezzałogowy dron latający nad wodami międzynardowymi. Byliśmy gotowi do ataku odwetowego na trzy różne punkty i wtedy zapytałem, ile osób zginie w ataku. 150 osób, brzmiała odpowiedź od generała. 10 minut przed uderzeniem zatrzymałem atak, niepropocjonalny do zestrzelenia bezzałogowego drona. Nie spieszę się, nasze wojsko jest przebudowane, nowe, gotowe do działania, zdecydowanie najlepsze na świecie"
- napisał Donald Trump.
....On Monday they shot down an unmanned drone flying in International Waters. We were cocked & loaded to retaliate last night on 3 different sights when I asked, how many will die. 150 people, sir, was the answer from a General. 10 minutes before the strike I stopped it, not....
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 21 czerwca 2019
....proportionate to shooting down an unmanned drone. I am in no hurry, our Military is rebuilt, new, and ready to go, by far the best in the world. Sanctions are biting & more added last night. Iran can NEVER have Nuclear Weapons, not against the USA, and not against the WORLD!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 21 czerwca 2019
Dzisiaj irańska agencja informacyjna IRNA przytoczyła wypowiedź przedstawiciela irańskiego MSZ Mohseba Baharwanda, który ostrzegł, że jeśli wobec Iranu podjęte zostaną "prowokacyjne i nieprzemyślane działania", spotkają się one z odpowiedzią, której konsekwencje są "nie do przewidzenia".