Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Sąd nie uwzględnił wniosku o wydanie listu żelaznego dla byłego szefa RARS Michała K. • • •

Trump ma plan na zakończenie wojny na Ukrainie. Padły konkrety: Albo negocjacje, albo...

Dodatkowe sankcje na Rosję, jeśli ta nie będzie skłonna usiąść do rozmów na temat zakończenia wojny - to zapowiedź i plan na najbliższe tygodnie administracji prezydenta Donalda Trumpa. Podniósł przy tym, że USA zbyt wiele wydały na pomoc Ukrainie, zarzucając krajom Europy zbyt niskie wydatki na obronność. Tu wymienił Polskę, która nie szczędzi na kolejnych militarnych zakupach.

Donald Trump
Donald Trump
TV Republika - TV Republika

 "Brzmi prawdopodobnie" - powiedział Trump, odpowiadając na pytanie, czy zamierza nałożyć dodatkowe sankcje na Rosję, jeśli Władimir Putin odmówi negocjacji w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie. 

- Myślę, że Rosja będzie miała duże kłopoty. Spójrz na ich gospodarkę. Spójrz na ich inflację w Rosji - mówił, odnosząc się do wzrostu cen zbliżającego się do 10%. Mam nadzieję, że będzie chciał zawrzeć umowę - odpowiadał dalej.

Pytany o dalsze wsparcie wojskowe dla Ukrainy, Trump odparł, że "sprawdza to".

"Rozmawiamy z Zełenskim, będziemy rozmawiać z prezydentem Putinem już wkrótce i zobaczymy, jak to się potoczy" - oznajmił. Stwierdził, że choć prezydent Ukrainy "mocno" deklaruje, że jest gotowy do negocjacji, to nie wie, czy to samo można powiedzieć o Putinie. Dodał jednak, że Rosji powinno zależeć na pokoju, bo ponosi duże straty. 

Trump po raz kolejny powiedział, że USA zbyt wiele wydały na pomoc Ukrainie w porównaniu do Europy twierdząc - niezgodnie z dostępnymi danymi - że wydały na ten cel o 200 mld dolarów więcej. Ponownie stwierdził, że próg wydatków obronnych krajów NATO powinien wynosić nie 2 proc. PKB, lecz 5 proc. Wymienił przy tym Polskę jako jeden z niewielu krajów, który za jego kadencji wydawał więcej, niż wymagane 2 proc.

Nowy prezydent powiedział też, że rozmawiał na temat wojny w Ukrainie podczas niedawnej rozmowy telefonicznej z przywódcą Chin Xi Jinpingiem.

"Powiedziałem mu, "powinieneś to zakończyć". Bo on nie zrobił zbyt wiele w tej sprawie" - relacjonował Trump.

Trump ponowił przy tym swoje groźby nałożenia ceł na import z Chin, Meksyku i Kanady, dodając, że zamierza zrobić to 1 lutego. Jak zaznaczył - zaprzeczając doniesieniom "Wall Street Journal" na ten temat - że groźba ta nie ma nic wspólnego z jego intencją, by renegocjować umowę handlową USMCA (USA, Meksyk Kanada), lecz ma związek z nielegalną imigracją i przemytem fentanylu. 

W tym kontekście Trump ponownie skrytykował Unię Europejską, która jego zdaniem traktuje Amerykę "bardzo źle".

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#wojna na Ukrainie

am