Do Szkockiego więzienia dla kobiet w ciągu roku trafiło 12 transpłciowych przestępców seksualnych. Tylko jeden z nich faktycznie przeszedł operację zmiany płci - pozostali po prostu identyfikują się jako kobiety - podaje The Times.
Przeciwnicy polityki szkockiego więziennictwa wobec osób transpłciowych zaznaczają, że przenoszenie przestępców, którzy identyfikują się jako kobiety do żeńskich więzień, jest traumatyczne dla osadzonych. Często są to kobiety, które doświadczały w przeszłości przemocy z rąk mężczyzn.
„Z mojego doświadczenia wynika, że zawsze jest problemem, aby kobiety transpłciowe przebywały z więźniarkami i trzeba myśleć poza oczywistością, która jest zagrożeniem fizycznym lub seksualnym, co czasami stanowi problem, na sam fakt obecności męskich ciał więźniarek wśród bezbronnych kobiet powodują u nich niepokój i konsternację”
– powiedziała Rhona Hotchkiss, była naczelnik więzienia dla kobiet w Cornton Vale w Stirling w Szkocji.
Służba Więzienna twierdzi, że indywidualnie rozpatrując wnioski o przeniesienie, ocenia ryzyko.
„Wszystkie przypadki są traktowane indywidualnie i są oceniane pod kątem ryzyka poprzez interdyscyplinarną konferencję na temat przypadków transpłciowych, wspieraną przez politykę transpłciową”
- powiedział rzecznik służby więziennej cytowany przez The Times.
„Wszelkie decyzje dotyczące lokalizacji więźniów transpłciowych podejmowane są dopiero po przeprowadzeniu indywidualnej oceny ryzyka. Proces ten uwzględnia zagrożenia potencjalnie przedstawiane zarówno osobom fizycznym, jak i przez nich”
– dodał.
Przed wprowadzenie polityki transpłciowej w więzieniach Służba Więzienna skonsultowała się jedynie ze środowiskiem transpłciowym, zapominając zapytać o zdanie inne grupy, takie jak adwokatami, więźniarkami, funkcjonariusze więzienni czy opinia publiczna.
„Uznano potrzebę szerszych konsultacji, a planowane konsultacje będą okazją do wniesienia wkładu dla szerokiego grona grup”
– dodał rzecznik.