Do zatrzymania doszło dzięki przełomowi w śledztwie, w którym kluczową rolę odegrała osoba z bliskiego otoczenia podejrzanego. Prezydent Donald Trump, w wywiadzie dla Fox News, poinformował o ujęciu sprawcy. „Myślę, że go mamy” – stwierdził prezydent. Dodał również:
„Z dużą dozą pewności mogę powiedzieć, że mamy go w areszcie. Wszyscy wykonali świetną robotę”.
Według doniesień agencyjnych, zatrzymany to 22-letni mieszkaniec Utah, Tyler Robinson. Przełom w schwytaniu podejrzanego nastąpił dzięki informacjom od jego ojca, który rozpoznał syna na zdjęciach opublikowanych przez FBI i namówił go do oddania się w ręce policji. W procesie, który doprowadził do ujęcia Robinsona, miał również uczestniczyć duchowny znający rodzinę. Gubernator stanu Utah, Spencer Cox, potwierdził te doniesienia na konferencji prasowej.
Media podały informację, że zatrzymany to 22-letni Tyler Robinson z Utah. W domu sprawcy znaleziono karabin Mauser, model 98 30-06 z zamontowaną lunetą. Robinson miał nietypowe podejście, bo na łuskach grawerował napisy. Znaleziono m.in. łuski z napisami:
- "Hej faszyści! Łapcie"
- "Jeśli to czytasz, jesteś gejem"
- "Uwagi, wybrzuszenia, co jest?"
- czy fragment włoskiej piosenki ludowej "Bella Ciao".
Do tragicznego zdarzenia doszło w środę, 10 września, na kampusie uniwersytetu Utah Valley w Orem. 31-letni Charlie Kirk, jedna z najważniejszych postaci w amerykańskim ruchu konserwatywnym, został śmiertelnie postrzelony w szyję podczas otwartego spotkania i publicznej dyskusji ze studentami.
Sprawca oddał pojedynczy strzał z karabinu o dużej mocy, prawdopodobnie z dachu pobliskiego budynku, po czym zbiegł.
Śledczy z FBI zabezpieczyli broń oraz niewystrzelone pociski, na których znaleziono inskrypcje mogące wskazywać na polityczny motyw zbrodni. Wśród napisów wyrytych na amunicji znalazły się hasła takie jak "Hej, faszysto! Łap" oraz odniesienia do lewicowej Antify i włoskiego ruchu oporu.
Charlie Kirk był założycielem organizacji Turning Point USA, która promuje konserwatywne wartości na kampusach uniwersyteckich w całych Stanach Zjednoczonych. Był cenionym mówcą, autorem i bliskim sojusznikiem prezydenta Donalda Trumpa, który nazwał go "legendarnym działaczem" i "męczennikiem za wolność"]. Jego zabójstwo wstrząsnęło amerykańską opinią publiczną i wywołało falę potępienia dla politycznej przemocy.
