To kolejny przykład rosnących napięć w regionie Morza Bałtyckiego. Trzy rosyjskie myśliwce MiG-31 wleciały w piątek rano w przestrzeń powietrzną Estonii w pobliżu wyspy Vaindloo na Zatoce Fińskiej, gdzie pozostawały przez około 12 minut.
Szwedzkie siły zbrojne zareagowały błyskawicznie na incydent. "Myśliwce Gripen przejęły nadzór od sojuszniczych samolotów i podążały za rosyjskimi samolotami przez międzynarodową przestrzeń powietrzną, w kierunku Królewca" – podkreślono w oficjalnym komunikacie. Akcja została udokumentowana – szwedzkie wojsko opublikowało zdjęcia z przeprowadzonej operacji na platformie X, pokazując rosyjskie samoloty.
Following a violation of Estonian air space, Swedish JAS 39 fighters intercepted and monitored three Russian MiG-31 fighter jets over the Baltic Sea today. Sweden is always ready to ensure the safety, security and integrity of our airspace together with our allies.#WeAreNATO pic.twitter.com/gpTbmngiKc
— Försvarsmakten (@Forsvarsmakten) September 19, 2025
"Gotowość NATO wystawiana na próbę"
Premier Szwecji Ulf Kristersson nie pozostawił złudzeń co do powagi sytuacji. Ocenił incydent jako "bardzo alarmujący", podkreślając szerszy kontekst bezpieczeństwa regionalnego.
"Gotowość nasza oraz całego NATO jest stale wystawiana na próbę" – stwierdził szef szwedzkiego rządu, wskazując na systematyczny charakter takich prowokacji ze strony Rosji. Incydent wpisuje się w znaną rosyjską taktykę testowania reakcji NATO. Rosyjskie samoloty lub drony regularnie naruszają przestrzeń powietrzną krajów bałtyckich, zmuszając sojuszników do podejmowania działań obronnych.
For some time now, we have increased the readiness of our fighter aircraft and forward-deployed capabilities on Gotland. This allows us to respond faster and more effectively to Russian activity in and over the Baltic Sea. We are watching closely.#WeAreNato #SwedishArmedForces pic.twitter.com/yJKmbH2GQy
— Försvarsmakten (@Forsvarsmakten) September 19, 2025