"Wybory prezydenckie na Białorusi z 9 sierpnia nie były ani wolne, ani uczciwe, a Aleksandr Łukaszenka nie ma legitymacji demokratycznej" - wynika z konkluzji przyjętych przez ministrów spraw zagranicznych państw UE na poniedziałkowym spotkaniu w Luksemburgu.
Ministrowie potwierdzili swoje pełne poparcie dla suwerenności i niepodległości Białorusi oraz dla demokratycznego prawa Białorusinów do wyboru swojego prezydenta w nowych, wolnych i uczciwych wyborach, bez ingerencji z zewnątrz.
Szefowie MSZ państw UE zdecydowanie potępili przemoc, jaką władze białoruskie stosują wobec pokojowych demonstrantów i wezwali do uwolnienia wszystkich arbitralnie zatrzymanych osób, w tym więźniów politycznych. W tym kontekście w konkluzjach przypomniano o sankcjach nałożonych na 40 osób odpowiedzialnych za sfałszowanie wyborów prezydenckich i brutalne tłumienie pokojowych protestów oraz o gotowości UE do podjęcia dalszych sankcji wobec podmiotów i wysokich rangą urzędników, w tym Łukaszenki.
Także dzisiaj, ministrowie zdecydowali, że na nowej liście sankcji wobec Białorusi znajdzie się Aleksandr Łukaszenka. Wcześniej takie przekonanie wyraził Heiko Maas, szef MSZ Niemiec.
Musimy przyznać, że od naszego ostatniego spotkania nic się nie poprawiło. Reżim Łukaszenki nadal stosuje przemoc, nadal obserwujemy aresztowania pokojowych demonstrantów
- mówił Maas.