"Dobra rozmowa z prezydentem Donaldem Trumpem na temat ważnych kwestii bezpieczeństwa, w tym sytuacji w Afganistanie, naszej wspólnej walki z międzynarodowym terroryzmem i znaczenia silnej pozycji NATO w coraz bardziej konkurencyjnym świecie"
- napisał Stoltenberg na Twitterze.
Good to speak with President @realDonaldTrump on important security issues, including the situation in #Afghanistan, our joint fight against international terrorism & the importance of keeping #NATO strong in an increasingly competitive world. pic.twitter.com/nhAuyFabcg
— Jens Stoltenberg (@jensstoltenberg) June 8, 2020
Stoltenberg oświadczył wcześniej w Brukseli, że nie będzie komentować doniesień medialnych o możliwości wycofania części wojsk USA z Europy.
"Europejscy sojusznicy i USA robią dziś w Europie razem więcej, niż robili przez bardzo wiele lat"
- powiedział w Brukseli.
"To, co mogę powiedzieć, to fakt, że konsultujemy cały czas z USA i innymi sojusznikami w NATO kwestie militarnej obecności USA w Europie"
- podkreślił na konferencji. Stoltenberg zauważył, że po zakończeniu zimnej wojny Stany Zjednoczone stopniowo zmniejszały swoją obecność w Europie i w ciągu ostatnich lat widzimy jej wzrost, nie tylko w Niemczech.
"Przykładowo, nowa amerykańska brygada została rozmieszczona w Europie, widzimy więcej obecności rotacyjnej, widzimy (...) grupy bojowe w Polsce, więcej obecności rotacyjnej w państwach bałtyckich, w Rumunii"
- zaznaczył, dodając że Amerykanie zwiększyli też militarną obecność w Hiszpanii i Norwegii.
"Europejscy sojusznicy i USA robią dziś w Europie razem więcej, niż robili przez bardzo wiele lat"
- podsumował.
W piątek dziennik "Wall Street Journal" poinformował, że prezydent USA Donald Trump polecił zmniejszyć liczbę stacjonujących w Niemczech amerykańskich żołnierzy o 9,5 tys., do 25 tys. Następnie Reuters podał, że część wycofywanych z Niemiec żołnierzy zostanie skierowana do Polski i do innych krajów sojuszniczych USA. Agencja przekazała też, że część amerykańskich wojskowych ma wrócić z Niemiec do USA. Biały Dom i Pentagon nie potwierdziły dotąd tych doniesień ani im nie zaprzeczyły.
W niedzielę szef MSZ Niemiec Heiko Maas powiedział gazecie "Bild am Sonntag", że jego kraj i USA są bliskimi partnerami w Sojuszu, ale relacje obu państw są skomplikowane.
"Jeśli dojdzie do wycofania części amerykańskich wojsk, to przyjmiemy to do wiadomości"
- oświadczył szef niemieckiej dyplomacji.
Podkreślił jednocześnie, że ceni sobie współpracę wojskową z USA oraz że leży ona w interesie obu krajów.
W Niemczech stacjonuje więcej żołnierzy USA niż w jakimkolwiek innym kraju europejskim, a amerykańska infrastruktura wojskowa w tym państwie ma kluczowe znaczenie dla zabezpieczania amerykańskich misji w Afganistanie i Iraku - przypomina AP.
Dzisiaj minister obrony Niemiec Annegret Kramp-Karrenbauer poinformowała, że Berlin nie otrzymał jeszcze od Waszyngtonu potwierdzenia doniesień na temat planów wycofania przez Stany Zjednoczone tysięcy żołnierzy z Niemiec.