28-letni Austin Lee Edwards, funkcjonariusz organów ścigania, podejrzany o zabicie rodziny nastolatki z Kalifornii, z którą nawiązał kontakt online, został zabity w trakcie pogoni przez policjantów z biura szeryfa hrabstwa San Bernardino. Dziewczynka nie odniosła obrażeń.
- "Detektywi ustalili, że Edwards poznał nastolatkę poprzez oszustwo internetowe znane jako "catfishing", gdzie ktoś udaje inną osobę niż jest w rzeczywistości"
- wyjaśnił Departament Policji w Riverside.
W czasie pościgu Edwards, mieszkaniec North Chesterfield w Wirginii, otworzył ogień do kalifornijskiej policji i zginął w strzelaninie. Był podejrzany o zamordowanie matki i dziadków nastolatki.
Z wcześniejszych poniedziałkowych doniesień mediów wynikało, że mężczyzna uprowadził dziewczynkę. Zgodnie z relacją NBC News odjechał z nią samochodem po dokonaniu zabójstw.
- "Funkcjonariusze zostali początkowo wezwani w piątek do dzielnicy La Sierra South w Riverside. Chcieli sprawdzić co się dzieje z dziewczynką, która wydawała się zaniepokojona wsiadając z mężczyzną do samochodu kia soul"
- powiadomiła policja.
Kiedy funkcjonariusze odpowiadali na wezwanie, napływały telefony o pożarze zaledwie kilka domów od miejsca, z którego zgłoszono alarm. Interweniujący strażacy odkryli tam trzy martwe dorosłe ofiary.
- "Ich ciała wyciągnięto na zewnątrz, gdzie ustalono, że były ofiarami zabójstwa"
- stwierdziła policja.
Jak wyjaśniła trwa dochodzenie dla ustalenia powodu i sposobu dokonania morderstw oraz przyczyny pożaru. Zdaniem funkcjonariuszy ogień został celowo wzniecony.
Rzecznik policji stanowej Wirginii wskazał, że Edwardsa przydzielono po ukończeniu tamtejszej akademii do służby w hrabstwie Henrico. Zrezygnował 28 października. Od 16 listopada był zatrudniony w hrabstwie Washington.
- "To szokujące i smutne, że tak zła i nikczemna osoba mogła przeniknąć do organów ścigania, ukrywając zarazem prawdziwą tożsamość komputerowego drapieżnika i mordercy"
- skomentował cytowany przez NBC News szeryf hrabstwa Washington Blake Andis.