W sobotę na poligonie w pobliżu Biełgorodu w Rosji doszło do strzelaniny. Oficjalnie podano, że zginęło 11 żołnierzy, a kilkunastu innych zostało rannych. Niezależne rosyjskie media wskazują, że bilans zabitych może być dwukrotnie wyższy. Coraz więcej źródeł wskazuje także, że strzelanina mogła wybuchnąć na tle religijnym. Dowódca jednostki miał nazywać Allaha "tchórzem".
Wczoraj informowaliśmy o strzelaninie, do jakiej doszło na rosyjskim poligonie wojskowym we wsi Sołoti w obwodzie biełgorodzkim, ok. 40 kilometrów od granicy z Ukrainą. Rosyjskie ministerstwo obrony w oficjalnym komunikacie przekazało, że był to "akt terrorystyczny", którego dokonało "dwóch obywateli jednego z krajów WNP". Według oficjalnych szacunków, zginęło 11 osób, w tym napastnicy, a kilkunastu innych zostało rannych.
Już wczoraj media niezależne w Rosji wskazywały, że bilans ofiar śmiertelnych strzelaniny na poligonie może być nawet dwukrotnie wyższy.
Dzisiaj prowadzony przez niezależnych dziennikarzy kanał "Astra" w serwisie Telegram informował, że rozmawiał o sobotnim incydencie z jednym z żołnierzy rannych na poligonie Sołoti. Astra podkreśla jednak, że nie udało się całkowicie zweryfikować przedstawionych faktów, jednak podobne relacje pojawiały się w mediach już wczoraj.
Według żołnierza-rozmówcy Astry, obecni na szkoleniach Azer, Dagestańczyk i Adygejczyk oznajmili, że to "nie jest ich wojna" i starali się przekazać dowódcy jednostki raport, że nie zamierzają dalej służyć w wojsku. Ppłk Andriej Łapin miał dowiedzieć się o całej sprawie i na porannym apelu przekazał żołnierzom, że "to jest święta wojna".
Zareagowali na to Tadżycy, którzy stwierdzili, że święta wojna to wojna muzułmanów z niewiernymi. Łapin nazwał Allaha "słabeuszem" i "tchórzem, który nie pozwala walczyć za kraj, któremu żołnierz składa przysięgę". Te słowa rozsierdziły muzułmanów - zarówno żołnierzy, jak i oficerów. Rozpoczęła się awantura, którą udało się załagodzić. Po pewnym czasie, żołnierze zostali wysłani na strzelanie i trzech Tadżyków miało otworzyć z broni automatycznej ogień, zabijając Łapina i wielu innych żołnierzy.
"Na dwie lub trzy minuty przed strzelaniną, nam muzułmanom kazano się odsunąć" - relacjonuje żołnierz. Dwóch z trzech Tadżyków, którzy otworzyli ogień, miało zostać zastrzelonych przez rosyjskiego chorążego, trzeciemu udało się zbiec.
Media donoszą, że na poligonie mieli w większości szkolić się zmobilizowani niedawno żołnierze.
Christo Groziew z portalu Bellingcat przywołuje wpis z Telegramu "Grey Zone", będącego głosem rosyjskich korespondentów wojennych i najemników.
"Problem zastępowania ludności rosyjskiej prędzej czy później doprowadzi do "cichej", a następnie "głośnej" wojny domowej" - pisze Grey Zone, wskazując na potrzebę wprowadzenia w Rosji "reżimu wizowego". We wcześniejszych wpisach na tym kanale można przeczytać o "zmęczeniu migrantami" w Rosji i tym, że strzelanina na poligonie "nic nie zmieni". - Władze są zorientowane na migrantów, są oni tańszą siłą roboczą i stabilizują katastrofalną w Rosji sytuację demograficzną".
Russia's war correspondents and Russia's military pride Wagner say "the problem of replacement of the Russian population" (with non-ethnic Russians from former Soviet republics) is going to "explode into a civil war".
— Christo Grozev (@christogrozev) October 16, 2022
Remember, this country is "fighting Nazism in Ukraine". pic.twitter.com/XNFpZepl3w