Zgoda na podjęcie rozmów zapadła jednomyślnie
- dodał Schulz.
Dpa zwraca uwagę, że partia kanclerz Angeli Merkel (CDU) oraz bawarska CSU chcą zbudowania "stabilnego rządu", czyli w praktyce "wielkiej koalicji", natomiast Schulz dopuszczał wcześniej również rozmowy o takich opcjach, jak tolerowanie rządu mniejszościowego Merkel. W tym drugim przypadku SPD wspierałaby Merkel tylko w wybranych projektach. Jeszcze inną możliwością rozważaną przez SPD jest "lekka koalicja" z przedstawicielami SPD w składzie rządu.
Nie jest jasne, czy blok CDU/CSU jest na rozmowy o takich modelach gotowa.
Aby podjąć właściwe negocjacje koalicyjne z CDU/CSU, SPD musiałaby zwołać nadzwyczajny zjazd partii.
W wyborach do Bundestagu z 24 września CDU i CSU uzyskały wynik znacznie poniżej oczekiwań - 32,9 proc. Próba stworzenia koalicji z FDP i Zielonymi, nazywanej "jamajską" od barw symbolizujących te partie, nie powiodła się.
Czytaj też: Merkel skomentowała wyniki wyborów w Niemczech. Było też coś o uchodźcach
W tej sytuacji chadecy zaproponowali rozmowy o koalicji SPD. Po wyborach socjaldemokraci zapowiedzieli przejście do opozycji, jednak pod wpływem prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera zmienili zdanie i wyrazili wstępną gotowość do spotkania z CDU i CSU.
Od ukonstytuowania się nowego Bundestagu 24 października rząd Merkel sprawuje swoje obowiązki komisarycznie, co ogranicza jego możliwości podejmowania decyzji, szczególnie w sprawach międzynarodowych.