Serię wybuchów słychać było dziś rano w Kijowie podczas zmasowanego ataku rakietowego Rosji na cele na Ukrainie. Stołeczne władze powiadomiły, że dźwięki eksplozji to wynik działania obrony powietrznej. Eksplozje nastąpiły także w Odessie, Zaporożu, Dnieprze, Krzywym Rogu i Czerkasach. Rano trwał także zmasowany atak na zachód Ukrainy Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że Wojsko Polskie poderwało w związku z nim swoje myśliwce przy wschodniej granicy. Poderwane zostały także samoloty sojusznicze. Jak donoszą media, w wyniku ataku doszło do pożaru w obwodzie lwowskim, niedaleko granicy z Polską.
"W Kijowie działa obrona powietrzna. Pozostańcie w schronach do zakończenia alarmu" – zaapelował na Telegramie szef Kijowskiej Miejskiej Administracji Wojskowej Serhij Popko.
Według mera Kijowa Witalija Kliczki w wyniku ataku doszło do pożaru w centralnej części miasta. Wywołały go odłamki strąconego pocisku. Ranne zostały dwie osoby.
Rosjanie atakują Ukrainę m.in. z zastosowaniem rakiet hipersonicznych Kindżał oraz rakietami manewrującymi, wystrzeliwanymi przez lotnictwo – poinformowały ukraińskie Siły Powietrzne.
Na Telegramie, Maksym Kozycki, szef lwowskiej administracji obwodowej, przekazał, że w obwodzie lwowskim, w rejonie czerwonogradzkim, graniczącym z Polską, "w wyniku spadających fragmentów rosyjskiej rakiety zapaliły się garaże oraz samochód".
Rosyjskie rakiety uderzyły także na obwód wołyński, uszkadzając tamtejszą infrastrukturę energetyczną. Podobnie było w obwodzie winnickim.
Uwaga, w związku ze zmasowanym atakiem Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia z użyciem rakiet manewrujących, pocisków balistycznych i bezzałogowych statków powietrznych na obiekty znajdujące się między innymi na zachodzie Ukrainy, rozpoczęło się operowanie w naszej przestrzeni powietrznej polskich i sojuszniczych statków powietrznych
- brzmi komunikat DORSZ.
Podkreślono, że zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił wszystkie dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji, poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości.
"Podjęte kroki mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa na terenach graniczących z zagrożonymi obszarami" - zaznaczono w komunikacie.
"Dowództwo Operacyjne RSZ monitoruje bieżącą sytuację, a podległe siły i środki pozostają w pełnej gotowości do natychmiastowej reakcji" - zapewniono.