Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Na Kremlu może zawrzeć. NATO zaczyna dominować nad wodami Bałtyku

W związku z tym, iż następuje rozszerzanie się Sojuszu Północnoatlantyckiego, państwa należące do paktu zacieśniają kontrolę nad Morzem Bałtyckim, co prowadzi do komplikacji w tranzycie Marynarki Wojennej Rosji - wskazuje w analizie brukselski portal informacyjny Politico.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Autorstwa Michael Rumbach - http://www.navy.mil/management/photodb/photos/090608-N-0793R-001.jpghttp://www.navy.mil/view_image.asp?id=72468, Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=6993245
"NATO stale zwiększa swoją kontrolę nad Morzem Bałtyckim — kluczową bramą morską dla rosyjskiej floty, która ma bazy w pobliżu Petersburga i silnie zmilitaryzowanej eksklawy Kaliningradu (Królewca). Podczas zimnej wojny w Sojuszu znajdowały się tylko Dania i Niemcy na dalekim zachodnim krańcu Bałtyku. Polska, przystąpiła do NATO w 1999 roku, a trzy republiki bałtyckie w 2004 roku, oddając większość południowego wybrzeża pod kontrolę Sojuszu"

– przypomina portal.

"Finlandia i Szwecja w NATO zamkną imadło na morzu od północy, pozostawiając Rosji ograniczone pole manewru. Oba kraje zrzekły się wieloletniej neutralności – w przypadku Szwecji sięgającej wieków wstecz – i w maju ubiegłego roku złożyły wniosek o przystąpienie do Sojuszu po rosyjskiej inwazji na Ukrainę" - dodaje Politico, wskazując na konsekwencje: poszerzenie granicy NATO z Rosją, wzmocnienie obrony w Europie Północnej i uwiarygodnienie zdolności odstraszania Sojuszu.

Rozszerzenie obecności Sojuszu w Arktyce

Przystąpienie Szwecji i Finlandii oznacza również rozszerzenie obecności Sojuszu w Arktyce, regionie o coraz większym znaczeniu strategicznym zarówno dla Rosji, jak i dla Chin.

"Dołączenie do NATO dobrze wyposażonych szwedzkich i fińskich sił zbrojnych znacznie utrudni Rosji przeprowadzanie jakichkolwiek ataków w regionie. W terenie oznacza to więcej wymiany informacji, więcej wspólnych ćwiczeń i planowania oraz większą integrację wojskową. Z jednej strony, Sztokholm i Helsinki będą korzystać z ochrony NATO; z drugiej - wniosą ważne umiejętności w zakresie obrony powietrznej, działań sił lądowych i morskich"

– podkreśla portal.

"W przeciwieństwie do większości krajów europejskich, Finlandia nie przestała wydawać pieniędzy na wojsko po zakończeniu zimnej wojny. Helsinki dysponują jednym z największych arsenałów artyleryjskich i jednymi z największych sił lądowych w Europie, plasując się przed Francją, Niemcami i Wielką Brytanią. Finlandia odnowiła ostatnio swoją flotę powietrzną i do 2026 roku będzie miała 64 amerykańskie myśliwce F-35" - wylicza Politico.

Szwecja z kolei przywróciła pobór do wojska w 2017 roku, który dotyczy zarówno mężczyzn, jak i kobiet - zaznacza portal. "Siła Sztokholmu tkwi w jego Marynarce Wojennej, która jest dobrze skalibrowana do działań na Morzu Bałtyckim" - ocenia.

"Oba kraje skandynawskie natomiast wnoszą know-how w zakresie ważnych technologii i są zaufanymi partnerami we wdrażaniu sieci 5G na potrzeby wojskowe. Fińska Nokia, szwedzki Ericsson i chiński Huawei dominują na cywilnym rynku 5G"

– podsumowuje Politico.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Morze Bałtyckie #NATO #Finlandia #Szwecja

mm