Putin w ciężkim szoku?! Na zarzuty szefa MSZ Kreml zareagował wprost histerycznie
Kreml jest w szoku! Przynajmniej tak twierdzi rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow. - Obwinianie prezydenta Władimira Putina o atak na Siergieja Skripala jest szokujące i stanowi naruszenie zasad dyplomatycznych – oświadczył dziś kremlowski urzędnik, odnosząc się do wypowiedzi szefa brytyjskiej dyplomacji Borisa Johnsona.
Johnson oświadczył dziś: „Sądzimy, że to niezmiernie prawdopodobne, iż to była jego (Putina) decyzja, by użyć środka paraliżującego na ulicach Wielkiej Brytanii”.
Pieskow nazwał oskarżenie Johnsona „niewybaczalnym naruszeniem dyplomatycznych zasad przyzwoitości”.
Deklarowaliśmy wielokrotnie, na różnych szczeblach, że Rosja nie ma nic wspólnego z tą historią
- przekonywał.
Wcześniej rzecznik Kremla powiedział, że Londyn „będzie musiał prędzej czy później przedstawić sensowne, a nie hipotetyczne dowody”, na których podstawie oskarża Rosję.
Zaapelował, by nie używać „takich apokaliptycznych zwrotów, jak zimna wojna” przy opisywaniu relacji Rosji z Zachodem. Choć to właśnie rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa zasugerowała ostatnio, że może odpowiedzieć Wielkiej Brytanii użyciem atomu!
Nie powinno się grozić państwu posiadającemu broń jądrową
- mówiła we wtorek.
CZYTAJ WIĘCEJ: Putin oszalał? Moskwa sugeruje, że na brytyjskie sankcje może odpowiedzieć atomem!
Na wypowiedzi Pieskowa zuchwalstwo Rosji się jednak nie skończyło. Chwilę później Komitet Śledczy Rosji poinformował, że wszczął dochodzenia w sprawie próby zabójstwa w Wielkiej Brytanii Siergieja Skripala i jego córki Julii. Zapewnił, że służby są gotowe do współpracy ze stroną brytyjską.
Dodał, że wszczęto również śledztwo w sprawie zabójstwa współpracownika zmarłego w 2013 r. rosyjskiego miliardera Borysa Bieriezowskiego Nikołaja Głuszkowa, którego znaleziono martwego w Londynie w poniedziałek.
Źródło: PAP, niezalezna.pl
