Prezydent udzielił wywiadu amerykańskiej stacji podczas swojej wizyty w Nowym Jorku, gdzie brał udział w debacie generalnej 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Pytany był podczas niego m.in. o kwestię rosyjskich prowokacji, dotyczących naruszania przestrzeni powietrznej państw NATO. Nawrocki zapewnił, że w przypadku kolejnych takich działań ze strony Rosji Wojsko Polskie w kontakcie z sojusznikami będzie "zwalczało drony".
"Każda prowokacja będzie spotykała się z siłą polskiego żołnierza"
– oznajmił.
"Testowanie reakcji NATO"
Podkreślił, że nie można dopuścić do sytuacji, w której obce wojska, czy statki powietrzne będą naruszały teren państw NATO. Jego zdaniem będzie to oznaczało, że "kolejna granica relacji międzynarodowych zostanie przekroczona". Zaznaczył też, że państwa wolnego świata powinny nadal wspierać Ukrainę.
"To co dzieje się na Ukrainie my w Polsce i w Europie Środkowej postrzegamy jako testowanie reakcji państw Sojuszu Północnoatlantyckiego. I od nas zależy, czy ta wojna rozleje się dalej, czy Rosja się zatrzyma. Dlatego tak ważne są też kolejne pakiety sankcji"
– oznajmił.
Biznes z agresorem
Odnosząc się do kwestii kupowania rosyjskiego gazu przez część państw zachodu oznajmił, że nie jest w stanie zrozumieć "tego dysonansu pomiędzy – z jednej strony deklaracjami o tym, aby nakładać kolejne pakiety sankcji na Federację Rosyjską, a z drugiej strony robić biznesy z Federacją Rosyjską".
Zaznaczył, że Polska nie kupuje już gazu od Rosji, co jego zdaniem "stwarza możliwości jeszcze większej, jeszcze lepszej współpracy gospodarczej ze Stanami Zjednoczonymi".
