Państwa członkowskie nie osiągnęły w poniedziałek jednomyślności ws. wieloletniego budżetu UE i decyzji odnoszących się do funduszu odbudowy. Polska i Węgry zgłosiły zastrzeżenia w związku z rozporządzeniem dotyczącym powiązania środków unijnych z przestrzeganiem zasad praworządności. Rozporządzenie przyjęto większością kwalifikowaną państw członkowskich.
Po tej decyzji pojawiło się wiele głosów dotyczących mechanizmu warunkowości dotyczącego tzw. "praworządności". Premier Słowenii Janez Jansa również skrytykował to rozwiązanie.
- Traktat z Lizbony ustanawia instrumenty zapewniające poszanowanie praworządności w Europie. Niemniej jednak podjęto próbę technicznej koordynacji między #EU Parlament i kraj przewodniczący Rady UE w celu ustanowienia dodatkowego instrumentu
- napisał na Twitterze słoweński przywódca.
.@JJansaSDS: "V Lizbonski pogodbi so zapisani instrumenti, ki zagotavljajo, da se vladavina prava v Evropi spoštuje. Kljub temu je prišlo do poskusa tehnične uskladitve med vodstvom #EU parlamenta in predsedujočo državo Sveta EU, da se vzpostavi dodaten instrument." 1/2 pic.twitter.com/hefDE0q12E
— Vlada Republike Slovenije (@vladaRS) November 17, 2020
- Dzięki temu instrumentowi większość w Radzie Europejskiej zdecyduje, czy praworządność jest przestrzegana, czy też nie. A więc będzie to zależeć od większości politycznej. Jeśli tak się stanie, będzie to koniec Unii Europejskiej
- dodał Jansa.
@JJansaSDS: "S tem instrumentom bo večina v Evropskem svetu odločala o tem, ali je vladavina prava spoštovana ali ni. Torej bo o tem odločala politična večina. Če pride do tega, bo to konec Evropske unije." 2/2
— Vlada Republike Slovenije (@vladaRS) November 17, 2020