Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Partia Scholza traci poparcie wśród społeczeństwa. Niemcy mają dość... „braku decyzyjności”!

"Pomimo wszelkich różnic, wyniki niedzielnych wyborów do parlamentów w Bawarii i w Hesji przyniosły jeden jasny i bolesny dla rządu federalnego wniosek: partie rządowej koalicji nie mają wśród obywateli poparcia, zarówno w sondażach, jak i w wyborach" – w taki sposób do wczorajszych wyników odniósł się naczelny dziennika „Bild” Robert Schneider. „Wymyślony przez kanclerza Niemiecki Pakt - na razie niepoważny chwyt PR – może jeszcze zyskać duże znaczenie polityczne” – uważa dziennikarz.

Niemcy nie popierają działań obozu rządzącego
Niemcy nie popierają działań obozu rządzącego
Pexels/Ingo Joseph

Partie koalicji rządowej, czyli SPD, Zieloni i FDP, w Hesji utraciły od poprzednich wyborów w sumie 12 punktów procentowych. W Bawarii SPD - partia kanclerza Olafa Scholza – zdobyło poparcie wynoszące niecałe dziesięć procent. „To już nie potknięcie, ale katastrofa” – podkreślił Schneider.

Niemieckie społeczeństwo chce zdecydowanej reakcji

Zdaniem Schneidera, kanclerz ma świadomość, że „w demokracji na dłuższą metę nie można rządzić wbrew większości obywateli”, a alternatywą byłaby „oczywiście twarda zmiana kursu, szczególnie w polityce migracyjnej i gospodarczej”.

„Zdecydowana większość obywateli nie chce już odwlekania, i już teraz domaga się polityki, która zauważalnie ograniczy skalę nielegalnej imigracji. Obywatele, podobnie jak większość ekspertów, najwyraźniej nie podzielają wielkich nadziei, jakie rząd federalny pokłada w nowych unijnych przepisach azylowych, które nawet jeszcze nie zostały uchwalone. I de facto nie mają zaufania do działań federalnej minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser, która została pokonana jako główny kandydat (SPD) w Hesji”

– zauważa „Bild”.

„Dodatkowo wyborcy nie akceptują już faktu, że Niemcy są w szczytowym momencie inflacji, oraz w zupełnym dole, jeśli chodzi o wzrost gospodarczy, ponieważ zagraża to dobrobytowi kraju” – podkreśla w komentarzu Schneider.

Jego zdaniem Scholz powinien odbyć poważne rozmowy ze swoimi koalicjantami – liderem FDP Christianem Lindnerem i wicekanclerzem Robertem Habeckiem (Zieloni), a jeśli ta próba ożywienia koalicji zakończy się niepowodzeniem „Scholz zawsze może zadzwonić do Friedricha Merza (lider CDU – PAP) i skorzystać z jego oferty współpracy.

„Wymyślony przez kanclerza Niemiecki Pakt - na razie niepoważny chwyt PR – może jeszcze zyskać duże znaczenie polityczne” – stwierdził naczelny „Bilda”. 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Niemcy #wybory #polityka

az