Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

Fogiel o rezolucji PE: Polski parlament jest niezawisły i na pewno nie podlega Parlamentowi Europejskiemu

- Parlament Europejski jest ciałem politycznym i w związku z tym wydaje z siebie oświadczenia polityczne i my nie jesteśmy w żaden sposób nimi związani. Polski parlament jest niezawisły i na pewno nie podlega Parlamentowi Europejskiemu, jakkolwiek by się być może niektórym wydawało w Brukseli - tak o przyjętej wczoraj rezolucji Parlamentu Europejskiego mówi Radosław Fogiel, szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.

Autor: md

We wtorkowym głosowaniu Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której krytykuje powołanie w Polsce komisji weryfikacyjnej ds. wpływów rosyjskich oraz nowelizację prawa wyborczego.

W rezolucji skrytykowano także nowelizację polskiego Kodeksu wyborczego z marca br. Zdaniem części eurodeputowanych wprowadzone zmiany mogą dyskryminować głosujących za granicą. Autorzy ocenili także, że "izba polskiego Sądu Najwyższego zajmująca się sporami wyborczymi nie może być uważana za niezawisły i bezstronny sąd". Rezolucja wzywa polskie władze "do dostosowania sposobu przeprowadzania wyborów do standardów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) oraz innych międzynarodowych zobowiązań i standardów demokratycznych". PE wezwał też do zorganizowania pełnowymiarowej misji obserwacyjnej wyborów parlamentarnych w Polsce.

Rezolucja została przyjęta 472 głosami za i 136 - przeciw. 16 eurodeputowanych wstrzymało się od głosu. Spośród polskich europarlamentarzystów za przyjęciem dokumentu głosowali przedstawiciele PO, Polski 2050, Nowej Lewicy i SLD: Magdalena Adamowicz, Bartosz Arłukowicz, Marek Belka, Robert Biedroń, Jerzy Buzek, Włodzimierz Cimoszewicz, Jarosław Duda, Tomasz Frankowski, Andrzej Halicki, Danuta Hübner, Łukasz Kohut, Ewa Kopacz, Bogusław Liberadzki, Janina Ochojska, Jan Olbrycht, Radosław Sikorski, Róża Thun und Hohenstein, a także Sylwia Spurek. Przeciwko głosowali eurodeputowani PiS. Europosłowie PSL nie wzięli udziału w głosowaniu.

- Myślę, że z tych 470 osób znalazłoby się siedem, które wie, o co tak naprawdę chodzi, które przeczytało kodeks wyborczy. Na przykład kodeks wyborczy, bo to rozumiem, że to jeden był z zarzutów. Darujmy sobie, co się dzieje w praworządności, w demokracji, bo to rozdzieranie szat słyszymy od momentu przejęcia władzy przez PiS. Wszystko jest z nimi w najlepszym porządku

- mówił dzisiaj w TVN24 Radosław Fogiel, przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.

Fogiel zwrócił uwagę, że o praworządność w Polsce apelują osoby, które "same mają status oskarżonych" w aferze Katargate.

- Parlament Europejski jest ciałem politycznym i w związku z tym wydaje z siebie oświadczenia polityczne i my nie jesteśmy w żaden sposób nimi związani. (...) Jak my mamy poważnie traktować instytucję i dokument, który (…) krytykuje Polskę za działania, które między innymi postuluje OBWE. Nie mają zielonego pojęcia w większości autorzy tej rezolucji, jak wygląda sytuacja w Polsce, nie wiedzą, że są wpuszczani w maliny przez naszych kolegów z opozycji

- mówił polityk.

Dodał, że "polski parlament jest niezawisły i na pewno nie podlega Parlamentowi Europejskiemu, jakkolwiek by się być może niektórym wydawało w Brukseli".

Autor: md

Źródło: niezalezna.pl, 300polityka.pl, TVN24