Szef komisji sprawiedliwości w Senacie USA, republikański senator Chuck Grassley, chce przeprowadzenia śledztwa w sprawie kobiety, która twierdziła, że napisała anonimowy list oskarżający obecnego sędziego Sądu Najwyższego Bretta Kavanaugh o napaść na tle seksualnym. Judy Munro-Leighton przyznała później, że nie jest autorką listu i że nie znała sędziego Kavanaugh - podała agencja Associated Press.
Senator Grassley poinformował ministerstwo sprawiedliwości, że Munro-Leighton skontaktowała się z jego komisją w październiku, twierdząc, że napisała list, który wypłynął podczas procesu zatwierdzania nominacji Kavanaugh na sędziego Sądu Najwyższego.
Senator ze stanu Iowa ujawnił, że podczas przesłuchania przez komisję kobieta powiedziała, że nigdy nie spotkała Kavanaugh i nie napisała listu.
Judy Munro-Leighton, według biura Grassleya, początkowo "twierdziła, że sędzia Kavanaugh i jego przyjaciel zgwałcili ją" po kilka razy "na tylnym siedzeniu samochodu." Oskarżenia te zostały złożone za pośrednictwem listu "Jane Doe" przekazanego senator Kamali Harris, kalifornijskiej demokratce i członkom komitetu.
W toku śledztwa pojawiły się jednak niespójności w historii. Ponadto śledczy ustalili, że Munro-Leighton jest lewicową aktywistką, jest o wiele starsza od sędziego Kavanaugh, oraz nie mieszka ani w obszarze Waszyngtonu, ani w Kalifornii, ale w Kentucky.
Prezydent USA Donald Trump odniósł się do tej kwestii na wiecu przedwyborczym do Kongresu w stanie Montana, mówiąc, że to "hańba".
W październiku Grassley zwrócił się również o dochodzenie w sprawie innej oskarżycielki Kavanaugh, Julie Swetnick, oraz jej adwokata Michaela Avenattiego.
Brett Kavanaugh zaprzeczył wszystkim zarzutom, które wysunięto przeciwko niemu. Zatwierdzenie jego nominacji, zapowiadane przez administrację Trumpa i ekspertów jako bezproblemowe, zmieniło się w przewlekłą potyczkę pomiędzy Demokratami a Republikanami, kiedy 51-letnia doktor psychologii z Kalifornii oskarżyła Kavanaugh, że 36 lat temu, kiedy on miał 17 lat, a ona 15 lat, podczas przyjęcia w domu na przedmieściach Waszyngtonu molestował ją seksualnie.
Ostatecznie nominacja Kavanaugh została zatwierdzona przez Senat 6 października przewagą zaledwie dwóch głosów, najniższą w przypadku nominacji sędziego Sądu Najwyższego w historii Senatu.