Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Andrzej Duda podpisał budżet na 2025 r. oraz przesłał część przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej • • •

Nowa strategia wojsk ukraińskich. "Niedługo będziemy mogli uderzyć nawet na Syberii"

- Wkrótce będziemy mogli trafić we wszystkie cele w Rosji, w tym na Syberii - powiedział w rozmowie "Financial" doradca ukraińskiego rządu. Zdaniem gazety, uderzenia dronami to nowa strategia wojsk ukraińskich, której celem jest wywołanie przekonania, że w Rosji nie ma już bezpiecznych miejsc.

pixabay.com/bluebudgie

Kreml powiadomił, że w poniedziałek doszło do dwóch ataków przy pomocy dronów na lotniska pod Riazaniem i Engelsem, w europejskiej części kraju, kilkaset kilometrów od granicy z Ukrainą. Moskwa oskarżyła o ten czyn władze w Kijowie. Według oficjalnych informacji zginęło trzech wojskowych, cztery osoby doznały obrażeń, a dwa samoloty zostały "nieznacznie uszkodzone". Strona ukraińska oficjalnie nie potwierdziła swojego związku z tymi wydarzeniami.

We wtorek rano pojawiły się doniesienia o kolejnym ataku bezzałogowca, tym razem na lotnisko w Kursku, około 100 km od granicy z Ukrainą. Według gubernatora obwodu kurskiego nie odnotowano zabitych ani rannych. 

- Bezzałogowce zostały wystrzelone z terytorium Ukrainy. Przynajmniej jednego z tych ataków dokonano dzięki siłom specjalnym, które pomogły naprowadzić drony na cele w Rosji. Maszyny startowały z okolic bazy ukraińskich "specjalsów" - informował niedawno "New York Times" za przedstawicielem ukraińskiej administracji.

Dziś na łamach "Financial Times", doradca ukraińskiego rządu ws. obronności powiedział, że "ukraińskie drony mogą dotrzeć nawet na Syberię". 

Zdaniem cytowanych przez redakcję analityków, uderzenia w obiekty znajdujące się w głębi Rosji to nowa taktyka Sił Zbrojnych Ukrainy, której celem jest pokazanie, że w kraju agresora nie ma bezpiecznych miejsc. 

- Na Ukrainie wiemy, jak trudno jest bronić się przed takimi atakami lotniczymi. Rosja wkrótce również nie będzie miała bezpiecznych stref

- mówi "FT" źródło w ukraińskim rządzie.

Kijów wciąż nie potwierdził oficjalnie związków z atakami na rosyjskie lotniska.

 



Źródło: niezalezna.pl, "FT", charter97.org

md