Rosyjski gaz z pewnością szybko znajdzie nabywców w Europie - przekonuje polityk CDU/CSU - która wygrała niedawne wybory w Niemczech - Thomas Bareiss. Uczestnik negocjacji koalicyjnych nie ma wątpliwości, że Nord Stream 2 "musi zostać odbudowany".
Trwają negocjacje koalicyjne między CDU/CSU i SPD po przedterminowych wyborach parlamentarnych w Niemczech. Choć nowy rząd w Berlinie może powstać nawet dopiero pod koniec kwietnia, to pojawiają się pierwsze sygnały mówiące o tym, jaką politykę będzie prowadził. Wnioski można wyciągnąć po oświadczeniu rzecznika ds. polityki transportowej CDU/CSU Thomasa Bareiss'a. Polityk, który negocjuje umowę koalicyjną, oświadczył, że Nord Stream 2 musi ponownie zostać uruchomiony.
"O tym, czy Europa będzie kupować gaz z Rosji, nie zadecyduje państwo, ale rynek. Ponieważ w przyszłości Europa nadal będzie zależna od importu gazu, a gaz rurociągowy jest znacznie tańszy niż gaz LNG, a także bardziej przyjazny dla środowiska i klimatu, rosyjski gaz z pewnością szybko znajdzie nabywców w Europie"
– pisał na portalu LinkedIn Bareiss.
Polityk podkreślił, że "zanim jednak do tego dojdzie, zniszczony gazociąg musi zostać odbudowany".
"Nadal nie jest jasne, kto dokonał aktu sabotażu we wrześniu 2022 roku. Początkowo wszyscy „eksperci” twierdzili, że odpowiedzialna była Rosja i Putin. Jednak teraz jest bardzo prawdopodobne, że za atakiem stała Ukraina. Niezależnie od tego, kto jest odpowiedzialny za ten atak, spowodował on ogromne szkody dla Niemiec i niemieckiej gospodarki. Z pewnością nie był to więc akt przyjaźni"
– oświadczył.